Andrzej Maria Borkowski
Gdy myśleć o Paryżu epoki fin de sičcle'u, o czasach pomiędzy Wystawą Powszechną w 1889 roku z okazji której wzniesiono tu wieżę Eiffla, a kolejną Wielką Wystawą z roku 1900 celebrującą początek XX wieku, stają nam przed oczami sceny z teatrzyków i kabaretów Montmartre, dziewczyny tańczące w Moulin Rouge i plakat Toulouse-Lautreca z Jane Avril zadzierającą wysoko nogę w czarnej pończosze na scenie w Jardin de Paris.
To ich epoka. To oczywiście i czasy artystycznego salonu Misi Godebskiej gdzie można było spotkać młodych symbolistów – malarzy, poetów i muzyków (Lautrec też tu bywał) i twórców literacko-artystycznego przeglądu „Revue Blanche" wydawanego przez jej męża Tadeusza Natansona. To też lata terrorystycznych bombowych zamachów anarchistów i prowokujących artystycznych „wybuchów", jak obraźliwe „merdre" rzucone ze sceny przez bohatera sztuki Alfreda Jarry'ego – króla Polaków – Ubu.