Aktualizacja: 14.05.2025 09:40 Publikacja: 14.05.2025 05:10
Jarosław Gwizdak: Czy prawnik powinien gryźć się w język
Foto: Adobe Stock
Mam w Katowicach znajomego. Jest kolekcjonerem neonów. Daje im drugie życie, reperując i wieszając te świecące dzieła rzemiosła (a czasem sztuki) w rozmaitych miejscach Górnego Śląska. Czasem odrestaurowane, kolorowe napisy podróżują po dzielnicach, oświetlając prywatne balkony czy lokale użytkowe. Piękna i wielobarwna pasja. Zazdroszczę mu hobby, a przy okazji jestem bardzo wdzięczny.
Wdzięczny jestem mu z dwóch powodów. Pierwszym jest zwykłe, codzienne piękno zaklęte w świecących rurkach. Drugim, równie ważnym, pewne skojarzenie. Od mniej więcej 2018 roku w prawniczym dyskursie pojawiło się bowiem pojęcie neosędziowie – zgrabnie skrócone do słowa „neon”, a w liczbie mnogiej „neony”.
Prawo to także sztuka dążenia do prawdy. Oby nie poszło w ślady polityki.
Problem kwestionowania statusu sędziów trzeba przeciąć raz na zawsze. Nikt w tym ustawodawcy nie wyręczy, ale is...
Adwokaci i radcowie prawni mierzą się z roszczeniowością, czasem z obelgami, poniżaniem.
Czy drastyczne zatrzymania i przymusowe doprowadzenia, jak w sprawie celebrytów w marcu 2025 r., są niezbędne w...
Dziekan rady adwokackiej powinien być wzorem, tak jak Mikołaj Pietrzak.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas