Podsumowując jeden z wrześniowych tygodni mojego życia, zorientowałem się, że był on wypełniony spotkaniami, dyskusjami i ogólnie wielką liczbą interakcji z innymi ludźmi. Dodatkowo, spotkania te miały bardzo różny ciężar gatunkowy – od rocznicowego spotkania absolwentów mojego liceum ogólnokształcącego po (również rocznicowe) spotkanie z kilkoma bohaterami transformacji z 1989 r.
To ostatnie spotkanie odbyło się równo 35 lat po powołaniu rządu Tadeusza Mazowieckiego, a ja miałem okazję zobaczyć na żywo ludzi oglądanych dotychczas na ekranie telewizora czy na kartach podręczników do historii. Dla mnie to jedno z ważniejszych przeżyć w ostatnim czasie.