Aktualizacja: 26.04.2025 07:36 Publikacja: 07.02.2024 02:00
Foto: Adobe Stock
Pytanie, po co to publiczne wezwanie i dlaczego teraz? Trwa przecież bezprecedensowy konflikt dotykający podstaw konstytucyjnych państwa wywoływany radykalnymi działaniami nowej władzy wobec mediów publicznych, w centrali prokuratury czy wokół wygaszenia mandatów posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, rozszerzający się teraz na konstytucyjność składu Sejmu i uchwalonego budżetu.
Tydzień temu pisałem o porażce tej grupy sędziów, gdy Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej odmówił odpowiedzi na przegłosowanie przez starych sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego pytań o umocowanie nowych, gdyż były niedopuszczalne. A zablokowały one na ponad dwa lata uchwałę frankową i przyhamowały rozpoznawanie tych spraw. Przypomnijmy też jedno z pierwszych „dzieł” starych sędziów SN, uchwałę podjętą w styczniu 2020 r. przez trzy izby SN: Cywilną, Karną i Pracy, która aspirowała do rozwiązania sporu o nominacje sędziowskie. Efekt jest wręcz przeciwny, zostało to, że starzy sędziowie (poza kilkoma wyjątkami), odmawiają orzekania z nowymi.
Nie trzeba być ani prawnikiem, ani bacznym obserwatorem polskiej sceny politycznej, by dojść do wniosku, że pols...
Sędziowie karni muszą być odważnymi ludźmi, niezależnie od kalibru spraw, jakimi się zajmują – mówi Piotr Hofmań...
Czas pobytu w opozycji to prawo do krytyki i przedstawiania alternatywnych rozwiązań, ale nie prawo do gróźb i w...
Czasem łatwiej zbudować nowy dom niż poświęcać czas i środki na remont ruiny, czyli absurdy ustawy o komornikach...
Mam marzenie, aby tryb wyborczy funkcjonował w Polsce 365 dni w roku. Okazuje się bowiem, że sądy mogą procedowa...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas