Wynika to z zapowiedzi rządu, który obostrza zakaz kontaktowania się sprawców przemocy domowej ze swoimi partnerkami. Stanowi to kolejny krok w zwalczaniu przemocy domowej wobec kobiet.
Według badań SIFO, 66 proc. Szwedów opowiada się za tym, by skazani za przemoc domową mężczyźni nie mieli wstępu do miasta, w którym mieszka pokrzywdzona. Bo jakżeż kobieta może się czuć bezpiecznie, wiedząc, że jej kat kręci się gdzieś w pobliżu? Problem w tym, że ograniczając zakaz do obszaru zamieszkania kobiety jest ona nadal w pułapce. Musi się przecież swobodnie poruszać po mieście, np. jechać na zakupy– tłumaczyła minister równouprawnienia Paulina Brandberg.