Piotr Solarz: Mężczyzna, domniemany winny

Przyjęte w Hiszpanii rozwiązanie, które zapewnia szczególną ochronę jedynie kobietom, jest ewidentnym przykładem dyskryminacji ze względu na płeć.

Publikacja: 21.03.2023 11:38

Piotr Solarz: Mężczyzna, domniemany winny

Foto: Adobe Stock

Od kiedy Kongres Deputowanych w Hiszpanii w 2004 r. przyjął przez aklamację ustawę organiczną o kompleksowych środkach ochrony przed przemocą ze względu na płeć, zaczęło obowiązywać domniemanie winy mężczyzn. Ustawa miała być remedium i „globalną odpowiedzią” Królestwa Hiszpanii na przemoc wobec kobiet poprzez wprowadzenie odpowiednich działań z wykorzystaniem prawa karnego jako głównego narzędzia walki.

Najwięcej kontrowersji wzbudził zapis powołujący nowe wyspecjalizowane organy: Sądy Przemocy wobec Kobiet (Juzgado de Violencia sobre la Mujer). Ustawodawca nadał im szczególny status i kompetencje nieznane do tej pory w strukturze hiszpańskiego sądownictwa. Samo wszczęcie postępowania karnego przez sądy kobiece oznacza automatyczne anulowanie rozstrzygnięć sądów cywilnych pierwszej instancji dotyczących rozwodów, władzy rodzicielskiej, opieki naprzemiennej czy regulacji kontaktów rodziców z dzieckiem. Musi być tylko spełniony warunek, że sprawcą przemocy jest mężczyzna, a ofiarą kobieta. Wystarczy złożenie przez kobietę skargi na przemoc, aby dostała wyłączną opiekę nad dzieckiem, niezależnie od tego, czy sprawa karna wobec mężczyzny została umorzona czy też został on uniewinniony.

Pozostało 89% artykułu

Treść dostępna jest dla naszych prenumeratorów!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach e-prenumeraty Rzeczpospolitej. Korzystaj z nieograniczonego dostępu i czytaj swoje ulubione treści w serwisie rp.pl i e-wydaniu.

Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Prokuratura w blasku fleszy
Rzecz o prawie
Daniela Wybrańczyk: Szybki rozwód, śmiały plan
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Zły przykład w dobrej sprawie
Rzecz o prawie
Marek Domagalski: Prokuratura pędzi po krętej drodze
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Rzecz o prawie
Natalia Daśko, Janusz Bojarski: Gdy żołnierze strzelają na granicy