Przywołanie orzecznictwa europejskiego co do konieczności badania ad casum każdego powołania sędziego, gdy istnieją szczególnie istotne i prawnie zasadne wątpliwości, czy procedura była prawidłowa, skłania do podstawowego pytania, czy tego rodzaju konieczność ma być standardem w demokratycznym państwie prawnym. Przecież trybunały europejskie traktują tego rodzaju sposób postępowania jako „prawną protezę" w systemach prawnych, w których istnieją jaskrawe wadliwości w procedurze powołania sędziego, i to wadliwości o charakterze konstytucyjnym. Ponadto, czy w przywołanych w uzasadnieniu wyroku orzeczeniach ETPC zawsze przyjmował, że braki proceduralne nie mają znaczenia dla powołania konkretnego sędziego? Przecież w sprawie Reczkowicz przeciwko Polsce (wyrok z 22 czerwca 2021 r., 43447/19) uznał, że uchybienia w powołaniu członków polskiej KRS były rażące, i zatrzymał się tylko na pierwszym poziomie testu Astradsson.