W części branż rynek pracy nie odbije się po pandemii

Po pokonaniu koronawirusa miliony pracowników nie będą już mogły wrócić do dawnej normalności. Najbardziej zagrożone są profesje związane z bezpośrednią obsługą klientów.

Aktualizacja: 22.02.2021 06:07 Publikacja: 21.02.2021 21:00

W części branż rynek pracy nie odbije się po pandemii

Foto: Adobe Stock

Pandemia będzie miała długotrwały wpływ na rynek pracy. W wyniku przekształceń nasilonych przez kryzys koronawirusa nawet co 16. pracownik będzie musiał jeszcze w tej dekadzie zmienić zawód – przewiduje firma doradcza McKinsey & Company w swoim najnowszym raporcie o przyszłości pracy. Raport przedstawia prognozy dla ośmiu czołowych gospodarek, które zatrudniają łącznie prawie połowę pracowników na świecie (USA, Niemcy, Wielka Brytania, Chiny, Francja, Hiszpania, Japonia i Indie).

Czytaj także: Pandemiczne odchudzanie firm. Spadło zatrudnienie

Nie ma wśród nich Polski, lecz przedstawione w raporcie trendy raczej nie ominą naszego kraju. Jak zwracają uwagę eksperci McKinseya, jeszcze do niedawna – do wybuchu pandemii Covid-19 – wydawało się, że największe wstrząsy na rynku pracy będą związane z nowymi technologiami i globalizacją gospodarki. Zakładano, że rozwój automatyzacji, robotyzacji i sztucznej inteligencji zmusi do przekwalifikowania się prawie 90 mln pracowników w największych gospodarkach. Teraz jednak analitycy McKinsey & Company twierdzą, że ta liczba może być o ok. 12 proc. większa, przekraczając 100 mln osób. W najbardziej rozwiniętych krajach grupa pracowników zmuszonych do zmiany zawodu wzrośnie o jedną piątą w porównaniu z wcześniejszymi prognozami.

Koronawirus sprawił bowiem, że nie mniej ważnym czynnikiem przemian na rynku pracy stanie się jej fizyczny wymiar. Jak przewidują eksperci McKinsey & Company, zawody związane z większym udziałem bezpośredniego kontaktu z innymi ludźmi przejdą w wyniku pandemii większą transformację niż te, które łatwo można przestawić na pracę zdalną. W rezultacie zarówno krótko-, jak i długoterminowy efekt pandemii będzie najsilniejszy w branży hotelarskiej, gastronomicznej, w handlu detalicznym, w usługach związanych z bezpośrednią obsługą klienta, w produkcji, w logistyce (zwłaszcza w magazynach), a także w rutynowej pracy biurowej.

Przepisy sanitarne nakazujące rozgęszczenie pracowników skłoniły wiele przedsiębiorstw do szybszego wdrażania automatyzacji w magazynach, w fabrykach, w sklepach spożywczych i w call centers. Zdaniem ekspertów McKinsey & Company pandemia sprawiła, że to właśnie w branżach i zawodach z dużym udziałem bezpośrednich kontaktów międzyludzkich zobaczymy w najbliższym czasie największe przyspieszenie automatyzacji i sztucznej inteligencji.

Według prognoz sprzed wybuchu pandemii automaty i roboty miały zastępować przede wszystkim średnio wykwalifikowanych pracowników w produkcji i pracach biurowych. Jak przypomina Olivia Robinson, jedna ze współautorek raportu, do niedawna wydawało się, że czeka nas polaryzacja rynku pracy, z rosnącym udziałem zarówno wysoko opłacanych, jak i najgorzej płatnych zawodów przy zanikaniu tych na średnim poziomie umiejętności i wynagrodzeń. Jednak Covid-19 sprawił, że również nisko płatne płace zaczęły zanikać.

Ten trend już widać w danych Eurostatu; po trzech kwartałach 2020 r. w krajach Unii wyraźnie zmalała liczba pracowników zatrudnionych przy pracach prostych i sprzedawców, podczas gdy wzrosło zatrudnienie specjalistów.

– Niemal cały wzrost zatrudnienia koncentruje się teraz w lepiej wynagradzanych zawodach. To może być dobra zmiana – o ile będą jej towarzyszyć inwestycje w przekwalifikowanie i zdobycie nowej, bardziej zyskownej profesji –dodaje Robinson. Jak wynika z raportu, osoby tracące pracę wskutek pandemii, chcąc zdobyć nowy zawód, będą musiały zdobyć bardziej zaawansowane kompetencje poznawcze, techniczne (STEM) i rozwinąć tzw. miękkie umiejętności społeczne, tak by móc pracować w zawodach technicznych czy tych związanych z opieką zdrowotną. Kasjerka w markecie mogłaby np. po przeszkoleniu podjąć pracę w sprzedażowym call center, a stamtąd przejść do pracy w dziale sprzedaży i marketingu firmy w innej branży.

Pandemia będzie miała długotrwały wpływ na rynek pracy. W wyniku przekształceń nasilonych przez kryzys koronawirusa nawet co 16. pracownik będzie musiał jeszcze w tej dekadzie zmienić zawód – przewiduje firma doradcza McKinsey & Company w swoim najnowszym raporcie o przyszłości pracy. Raport przedstawia prognozy dla ośmiu czołowych gospodarek, które zatrudniają łącznie prawie połowę pracowników na świecie (USA, Niemcy, Wielka Brytania, Chiny, Francja, Hiszpania, Japonia i Indie).

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Najbardziej atrakcyjne branże dla polskich pracowników. Jest nowy lider
Rynek pracy
Coraz więcej ciekawych ofert pracy dla zewnętrznych pracowników
Rynek pracy
Chcemy zarabiać na Zachodzie, ale mieszkając w Polsce
Rynek pracy
Czterdziestolatkowie to najliczniejszy rocznik pracujących
Rynek pracy
Polacy nie boją się zwolnień. Bo wcale nie ma ich tak dużo