– W marcu nie było lawinowego wzrostu osób bezrobotnych – mówi Urszula Murawska z Urzędu Pracy m.st. Warszawy.
– Zarejestrowaliśmy 380 nowych osób, to poziom podobny do poprzednich miesięcy – wylicza Katarzyna Ptak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Tychach.
Czytaj także: Sondaż: Firmy już czują kryzys, pracownicy się boją
Ale, jak przyznają urzędy pracy, w kwietniu może być już znacznie gorzej. W zasadzie nikt nie ma wątpliwości, że pandemia przyniesie wzrost bezrobocia. We wtorek przyznał to nawet premier Mateusz Morawiecki. Tymczasem tzw. tarcza antykryzysowa, czyli pakiet pomocowy dla gospodarki, w ogóle nie porusza tego tematu. Tarcza przewiduje zasiłki dla osób, które straciły źródło dochodów z tytułu umowy zlecenia, umowy o dzieło czy samozatrudnionych – w wysokości ok. 2000 zł brutto (choć tylko przez dwa miesiące).