Reklama

Jak przekonać firmy do niepełnosprawnych pracowników

Mimo wsparcia finansowego dla pracodawców tylko co czwarty na dziesięciu Polaków z grupą inwalidzką jest aktywny zawodowo.

Publikacja: 23.10.2013 11:45

Jak przekonać firmy do niepełnosprawnych pracowników

Foto: Fotorzepa, Anita Błaszczak ab Anita Błaszczak

Anna Maria Dukat, ekspert ds. niepełnosprawności Business Center Club i doktora ntka ekonomii przed kilkoma laty, wysyłała aplikacje do wielu firm. Jednak jako samotna matka z II grupą inwalidzką (wskutek powikłań po poważnym wypadku samochodowym) szanse na zatrudnienie miała minimalne.

Te problemy skłoniły ją do założenia własnej firmy doradczej i dziś jest przekonana, że dla dużej części niepełnosprawnych osób to najlepsze rozwiązanie, zwłaszcza dla  absolwentów uczelni. – 85–90 proc. ofert pracy dla niepełnosprawnych dotyczy prostych zajęć w firmach sprzątających i ochroniarskich za śmiesznie pieniądze – twierdzi Anna Maria Dukat.

Pracownik  z dopłatą

Opinię ekspertki BCC potwierdza tegoroczny raport Fundacji Pomocy Matematykom i Informatykom Niesprawnym Ruchowo. Według niego firmy poszukują głównie niepełosprawnych kandydatów do usług porządkowych i ochrony mienia. Wielu pracodawców uważa, że mogą oni świadczyć głównie proste prace pomocnicze, o powtarzalnych czynnościach, z niskim stopniem odpowiedzialności. Jak twierdzi Anna Maria Dukat, to m.in. w wyniku uprzedzeń większość firm  niechętnie zatrudnia osoby niepełnosprawne, a jeśli już to robią, to liczą głównie na finansowe korzyści.

Widać to zresztą w badaniu przeprowadzonym w połowie tego roku przez GfK Polonia, na zlecenie Fundacji Integracja, które objęło 2 tys. firm. Prawie połowa z nich przyznała, że raczej nie zatrudniłaby  niepełnosprawnych bez dofinansowania. Co ciekawe, ponad dwie trzecie  firm nie wie, że zatrudnienie takich osób jest  w Polsce  obowiązkowe. Przy 25 pracownikach co najmniej 6 proc. z nich powinny stanowić osoby z niepełnosprawnością – w przeciwnym razie firma płaci karę na Państwowy Fundusz  Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych).

Pogodynka na wózku

Zdaniem Anny Marii Dukat za mało jest pozytywnych przykładów, zwłaszcza że strony sektora publicznego.   – Gdyby w TVP 1 czy TVP 2 pojawiła się  pogodynka na wózku inwalidzkim, więcej, by to dało niż reklamy społeczne zachęcające do  zatrudniania niepełnosprawnych osób – twierdzi ekspertka BCC.

Reklama
Reklama

Tymczasem z raportu Fundacji Pomocy Matematykom i Informatykom Niesprawnym Ruchowo  wynika, że tylko jedna na sto ofert pracy dla osób z niepełnoprawnością pochodzi z urzędów i administracji  publicznej. Częściej  są do tego przekonane prywatne firmy, w tym spółki zagranicznych korporacji, które często traktują to jako element  CSR, czyli społecznej odpowiedzialności biznesu.

Tak  jest np. w  sieci Carrefour, która od 2010 rozwija projekt zatrudniania osób niepełnosprawnych w ramach współpracy ze Stowarzyszeniem „Niepełnosprawni dla Środowiska" EKON. W 2010 r. w Carrefour stworzono ponad 500 miejsc pracy dla osób z umiarkowanym i lekkim stopniem niepełnosprawności. – Od tego czasu liczba niepełnosprawnych pracowników   stale się zwiększa – mówi Justyna Orzeł, dyrektor zasobów ludzkich Carrefour Polska. Firma zatrudnia dziś prawie  900  niepełnosprawnych osób  – zarówno w sklepach, jak i w centrali (np. specjalistów od księgowości czy franszyzy).  Otwarta na takich pracowników jest także sieć restauracji McDonald's, gdzie pracuje już ok. 800 osób z z niepełnosprawnością.

Cios w ZPCHR

Mimo to, jak  wynika z danych PFRON, wspierane  dofinansowaniem  zatrudnienie osób niepełnosprawnych w  ostatnich latach malało. W  zeszłym roku wynosiło  średnio 241 tys. osób, o 2 proc. mniej niż rok wcześniej. Wprawdzie przybywa niepełnosprawnych  pracowników na tzw. otwartym rynku, ale stale maleje liczba osób zatrudnionych w zakładach Pracy Chronionej, które są  głównym pracodawcą tych osób. Jak ostrzega Polska Organizacja Pracodawców Osób Niepełnosprawnych (POPON) w przyszłym roku, jeśli wejdą tam w życie planowane  30 proc. cięcia dofinansowania do niepełnosprawnych  pracowników, liczba miejsc pracy w ZPCHR znacznie spadnie.

Barbara Pokorny, przewodnicząca Rady Krajowej POPON, twierdzi , że firmy będą się starały utrzymać wykwalifikowanych, doświadczonych pracowników. Np. takich, jak specjaliści zatrudnieni w kierowanej przez nią spółce Euroimpex, gdzie połowa 48-osobowej załogi to  niepełnosprawni (w tym informatycy i technicy IT).

– Nie zwolnię ludzi, których  kształciłam przez 10 lat, ale wiele prostych stanowisk może zniknąć – przestrzega Barbara Pokorny. Zwalniać nie chce też Zofia Żuk, wiceprezes BCC i szefowa spółki odzieżowej Łuksja. Firma, gdzie niepełnosprawni stanowią 70 proc. 240-osobowej załogi szyje m.in. na zlecenie Max Mary i Burberry.

Jak podkreśla Zofia Żuk, osoby niepełnosprawne to  bardzo lojalni i zaangażowani pracownicy, choć trzeba się liczyć (zwłaszcza  na liniach  produkcyjnych) z nieco zmniejszą wydajnością. To m.in.  rekompensuje dofinansowanie z PFRON.

Reklama
Reklama

Justyna Orzeł potwierdza, że zatrudnienie niepełnosprawnych przynosi szereg korzyści finansowych dla firmy, m.in. zmniejszenie albo zwolnienie z  wpłat do PFRON oraz dodatkowe dofinansowania do wynagrodzeń. Jednak bardzo  ważny jest też fakt, że pracodawca zyskuje rzetelnych, sumiennych i bardzo lojalnych pracowników.

Rynek pracy
Co dwudziesty pracownik w Polsce to Ukrainiec, co trzynasty – cudzoziemiec
Rynek pracy
W Europie pracuje się coraz lepiej, choć wciąż niezbyt zdrowo
Rynek pracy
Polscy szefowie dopiero uczą się budować osobistą markę
Rynek pracy
Małe szanse na skrócenie kolejek do lekarzy
Rynek pracy
Weto Karola Nawrockiego może utrudnić życie polskim firmom i pracownikom z Ukrainy
Reklama
Reklama