Polakom, którzy planują tego lata saksy w Wielkiej Brytanii, powinno być łatwiej znaleźć sezonowe prace. A to dlatego, że coraz więcej mieszkańców Wysp ma stałe zatrudnienie, i to w pełnym wymiarze godzin.
Według opublikowanych w środę danych brytyjskiego urzędu statystycznego (ONS) stopa bezrobocia w okresie luty–kwiecień spadła tam do 6,6 proc., poziomu najniższego od pięciu lat. Rok wcześniej bezrobocie sięgało 7,8 proc. Liczba pracujących zwiększyła się przez te trzy miesiące o rekordowe 345 tys., do 30,5 mln osób.
Oferta dla opiekunki
– To kamień milowy w polityce gospodarczej rządu – tweetował z dumą brytyjski premier David Cameron, podkreślając wzrost zatrudnienia w prywatnym sektorze, gdzie powstała większość nowych miejsc pracy.
Wyraźnie wzrosła też liczba pracowników zatrudnionych w pełnym wymiarze godzin, przy spadku tych, którzy musieli zadowolić się pracą na część etatu. Co prawda słabiej wygląda wzrost wynagrodzeń, które w kwietniu zwiększyły się o 0,7 proc. (zamiast prognozowanych 1,2 proc.) i w rezultacie realnie spadły wobec 1,8 proc. inflacji, ale część ekonomistów jest dobrej myśli.
– Wraz z poprawą na rynku pracy wzrost wynagrodzeń powinien niedługo przyspieszyć – komentował dla BBC News Chris Williamson, główny ekonomista w Markit.