W karierze w IT bardziej pomoże pasja niż kierunkowe studia

Choć od kilku lat studia informatyczne biją rekordy popularności, to ich ukończenie nie jest warunkiem pracy w branży IT, która ceni pasjonatów.

Publikacja: 28.08.2023 03:00

W karierze w IT bardziej pomoże pasja niż kierunkowe studia

Foto: Adobe Stock

Od kilku lat to informatyka otwiera ranking kierunków studiów najchętniej wybieranych przez maturzystów. W ubiegłym roku na studiach stacjonarnych pierwszego stopnia i jednolitych studiach magisterskich chciało się kształcić w tej dziedzinie prawie 44,2 tys. osób, o ponad 8 tys. więcej niż rok wcześniej, nie licząc 8,3 tys. kandydatów na informatykę stosowaną.

Danych za ten rok jeszcze nie ma, lecz można przypuszczać, że kierunki informatyczne pozostaną w czołówce najbardziej popularnych studiów, zwłaszcza że sprzyja im boom w sztucznej inteligencji.

Liczy się doświadczenie

Dobre studia, które dają solidne podstawy matematyki, programowania, a także rozwijają analityczne myślenie i umiejętność rozwiązywania problemów, na pewno ułatwiają start w branży IT. Z drugiej strony przedstawiciele Organizacji Pracodawców Usług IT (SoDA) podkreślają, że w IT najważniejsze są umiejętności i doświadczenie. Nie kryją też, że szybko rosnący popyt na specjalistów (głównie programistów) wymusił na firmach obniżenie poprzeczki formalnych oczekiwań.

Krzysztof Rychlicki-Kicior, prezes spółki Makimo i dziekan Wydziału Technologii Informatycznych w Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie, wspomina, że jeszcze 15–20 lat temu było czymś oczywistym, że w IT zatrudnia się niemal wyłącznie absolwentów studiów informatycznych. Jednak teraz, zarówno zwiększone zapotrzebowanie na programistów, jak i dostępność wiedzy oraz wsparcia w internecie sprawiają, że tradycyjna forma nauki przestaje być koniecznością. – Ważne jest doświadczenie, umiejętności i zdolność szybkiego uczenia się – podkreśla szef Makimo.

Czytaj więcej

Rynek pracy w Polsce krzepnie. Bezrobocie rekordowo niskie

Podobne obserwacje ma Marcin Nowak, ekspert SoDA i członek zarządu spółki Decerto, która jeszcze przed dwiema dekadami rekrutowała głównie absolwentów dobrych uczelni. Jednak w ostatnich latach wraz z narastającym niedoborem programistów, podobnie jak inne firmy z branży, otworzyła się na szersze grono kandydatów. Marcin Nowak jest przekonany, że dzisiaj na rynku pracy w IT liczy się przede wszystkim doświadczenie – takie, które da się obronić podczas merytorycznej rekrutacji.

Wiedza z bootcampu

Wiele firm IT nie pyta nawet kandydatów na stanowiska developerskie o studia. – Dyplom ukończenia studiów informatycznych może być wartością dodaną, ale i tak najważniejsze są faktyczne umiejętności. W świecie IT muszą być one stale rozwijane i uzupełniane o najnowsze technologie i narzędzia – podkreśla Martyna Kąciak, szefowa HR w Happy Team, gdzie do pracy na stanowisku programisty coraz częściej zgłaszają się osoby po studiach humanistycznych, które przebranżowiły się do IT.

– Liczą się kompetencje i doświadczenie, czyli czynniki, które przekładają się na wartość pracownika w projekcie i pokazują, czy szybko się zaadaptuje do pracy – twierdzi Kamil Mikołajczyk, menedżer rekrutacji w Billennium. Dodaje, że w 95 proc. przypadków nie ma znaczenia to, czy kandydat ukończył studia IT, bootcamp, czy czerpał wiedzę z internetu. (Pozostałe 5 proc. to pojedyncze projekty, gdy klient wymaga specjalisty po studiach IT lub z MBA).

– W procesie rekrutacji sprawdzamy umiejętności, które będą potrzebne w codziennej pracy z kodem – mówi Tomasz Dziurko, VP of Engineering w SoftwareMill i ekspert SoDA. Zaznacza, że SoftwareMill nigdy nie wymagała od kandydatów ukończenia studiów kierunkowych. Tym bardziej że szeroką wiedzę widać też czasem u osób, które skończyły kursy IT albo kształciły się, korzystając z książek i materiałów dostępnych w internecie. – Ogrom wiedzy i materiałów dostępnych do samodzielnej nauki sprawia, że zdobycie umiejętności potrzebnych programiście w pracy jest w dużej mierze kwestią motywacji, ustalenia planu działania i jego konsekwentnej realizacji – podkreśla Dziurko.

W branży IT nie brakuje specjalistów, którzy fachową wiedzę zdobywali na własną rękę. Tak jak Adam Bartosik, senior software engineer w SoftwareMill, który już jako uczeń pisał programy i rozwijał własne aplikacje. Nie zdecydował się jednak na studia IT. Umiejętności programistyczne zdobywał w praktyce, m.in. w kilku projektach startupowych. – Ta branża zmienia się na tyle szybko, że liczy się aktualne doświadczenie, a nie wcześniejsza edukacja – ocenia Bartosik.

Również Maciej Dzik, front-end developer w Miquido, który dopiero po trzydziestce zdecydował się na start w branży IT (wcześniej pracował jako muzyk – perkusista), twierdzi, że ukończenie studiów informatycznych odgrywa marginalną rolę, o ile na rozmowie rekrutacyjnej jest się w stanie obronić swoją wartość i wykazać się pożądanymi przez pracodawcę cechami. Sam do zawodu developera wdrażał się na bootcampie Kodilli, dokształcając się też na kursach eduweb.pl i na darmowych szkoleniach z YouTube’a.

Korzyść ze studiowania

Nie da się jednak ukryć, że studia kierunkowe mogą być atutem. Piotr Raczyński, prezes Devopsity i ekspert SoDa, zaznacza, że chociaż spółka nie wymaga od kandydatów do pracy ukończenia studiów IT, to w przypadku najczęściej poszukiwanych inżynierów DevOps i inżynierów chmurowych ma to pewne znaczenie. – Osoby po studiach technicznych są zwykle lepiej przygotowane do analizowania i rozwiązywania problemów, co więcej, zaliczone studia są dowodem na to, że kandydat nie boi się wyzwań, chce i potrafi się uczyć, a przy tym nie brakuje mu motywacji – wyjaśnia prezes Devopsity.

Jak ocenia Tomasz Dziurko, dobre studia dają spójny, z reguły przemyślany plan poznawania kolejnych dziedzin; zaczynając od tych związanych z matematyką, umiejętnością logicznego i abstrakcyjnego myślenia, przez podstawy działania systemów operacyjnych, sieci czy kompilatorów. Co więcej, studia dają okazję do poznania wielu różnych obszarów związanych z szeroko pojętym programowaniem, a to może ułatwić wybór specjalizacji.

Od kilku lat to informatyka otwiera ranking kierunków studiów najchętniej wybieranych przez maturzystów. W ubiegłym roku na studiach stacjonarnych pierwszego stopnia i jednolitych studiach magisterskich chciało się kształcić w tej dziedzinie prawie 44,2 tys. osób, o ponad 8 tys. więcej niż rok wcześniej, nie licząc 8,3 tys. kandydatów na informatykę stosowaną.

Danych za ten rok jeszcze nie ma, lecz można przypuszczać, że kierunki informatyczne pozostaną w czołówce najbardziej popularnych studiów, zwłaszcza że sprzyja im boom w sztucznej inteligencji.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Pozorny boom. Firmy chcą rekrutować, ale nie palą się do zwiększania zatrudnienia
Rynek pracy
Szklane sufity w dużych spółkach mają pęknąć. Za mało kobiet we władzach
Rynek pracy
Chińskie firmy oburzyły kobiety. Do akcji wkraczają władze w Pekinie
Rynek pracy
Jakich pracowników szukają pracodawcy? Ta grupa nie może narzekać na brak ofert
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Rynek pracy
Emigracja zarobkowa coraz mniej kusi Polaków. Najniższy odsetek od pandemii