Wśród trzech głównych zagrożeń dla swojego biznesu 77 proc. szefów dużych firm na świecie wskazuje problemy z pozyskaniem kluczowych umiejętności. W Europie Środkowo-Wschodniej takich opinii jest niemal tyle samo (76 proc.) – wynika z najnowszego raportu CEO Survey firmy doradczej PwC, opracowanego na podstawie badania prawie 1380 prezesów z 79 krajów.
To wyraźny wzrost w porównaniu z ubiegłym rokiem, gdy zagrożenie deficytem kandydatów z istotnymi kompetencjami (czyli talentów) dostrzegało 73 proc. globa;nych szefów, i ogromna zmiana w porównaniu z sytuacją sprzed dwóch dekad, gdy (pod koniec lat 90.) zaledwie 31 proc. prezesów wskazywało na ten problem.
Rywalizują firmy
- Pozyskanie „talentu", czyli osoby niemal idealnie dopasowanej do organizacji, charakteryzującej się unikalnymi kompetencjami, a także jej zatrzymanie na dłużej już teraz stanowi niemałe wyzwanie, a w kolejnych latach będzie rosnąć – przewiduje Robert Kujoth, menedżer w zespole transformacji i zarządzania zmianą w PwC.
Na obecne obawy szefów wpływają ich plany rekrutacyjne – ponad połowa zamierza w tym roku zwiększać zatrudnienie. – Prezesi obawiają się, że niedobór kluczowych umiejętności osłabi potencjał rozwojowy, stabilność wzrostu i pozycję ich firm – komentuje Bob Moritz, globalny prezes PwC, zwracając uwagę, że to tzw. miękkie kompetencje są obecnie najbardziej w cenie.
Tymczasem głównym problemem jest właśnie ich niedobór. Najtrudniej jest o najwyżej cenioną innowacyjność i kreatywność – tutaj problemy zgłasza 77 proc. szefów. Niewiele mniej (75 proc.) ma trudności z pozyskaniem pracowników o umiejętnościach przywódczych oraz z potrzebnym poziomem inteligencji emocjonalnej (64 proc.). Nie jest też łatwo znaleźć kandydatów do pracy, którzy potrafią rozwiązywać problemy i mają zdolności adaptacyjne – ponad sześciu na dziesięciu prezesów wskazuje ich niedobór.