Mamy segregację rynku ze względu na płeć mówi „Rz" Veronica Karlsson członek zarządu związku zawodowego SKTF. Pensje dla pań są 15 procent niższe niż panów to i ta sytuacja nie zmienia się od 15 lat. Kiedy w miejscu pracy dominują kobiety, odbija się to płacowo na wszystkich pracownikach, zarówno na mężczyznach i kobietach. Cały sektor jest niżej oceniany gdy dominują w nim kobiety-komentuje. Z tego względu pożądane by było, by w sektorze państwowym pracowało więcej mężczyzn.
Według związku zawodowego SKTF urzędników sektora państwowego i prywatnego, ekonomiści pracujący na państwowych posadach mogą na przestrzeni 20 lat stracić w dochodach 4, 5 mln sek. (190 tys.zł.), w porównaniu z osobami zatrudnionymi w prywatnych firmach, gdzie dominują mężczyźni, na takim samym stanowisku.
Dla kierowników działów kadr ta różnica w płacach wynosi przeciętnie 3,9 mln sek. Na pracy, gdzie jest supremacja kobiet nie zyskują też technicy IT. W ciągu bowiem 20 lat mają oni zarobki o dwa mln sek mniejsze niż koledzy i koleżanki po fachu pracujący w prywatnym segmencie. Przeciętna miesięczna pensja ekonomisty w sferze państwowej służby zdrowia wynosi 29 500 sek, podczas gdy jego kolega w prywatnej firmie ma dochody rzędu 41 tysięcy sek. Kierownik kadr w gminie ma zarobki na poziomie 42 sek, podczas gdy kierownik w firmie prywatnej otrzymuje 10 tysięcy sek więcej. Pensja państwowa technika IT wynosi ponad 26000 sek, w sektorze prywatnym 31 500 sek.
By różnice w zarobkach zniwelować związek zawodowy SKFT wystąpił z propozycją powołania komisji ds równości z udziałem reprezentantów rządu, pracodawców, członków związków.
Takie rozwiązanie odrzuca jednak organizacji szwedzkich gmin i wojewódzkich rad do spr. opieki zdrowia. Według niej doprowadziło by to do wzrostu pensji pracowników do poziomu wyższego, niż przewidują to umowy zbiorowe w sektorze gospodarki.