Od lat 80. ubiegłego wieku liczba osób zatrudnianych krótkoterminowo na czas określony (odpowiednik umowy-zlecenia) wzrosła ośmiokrotnie. Choć stanowią oni ciągle tylko 2,3 proc. całości siły roboczej, a gospodarka USA wychodzi z kryzysu ekonomiści przewidują, że zjawisko to będzie się nasilać. Potwierdzają to także przedstawiciele firm rekrutacyjnych.
- Być może jesteśmy świadkami poważnych zmian strukturalnych. Od naszych klientów słyszymy coraz częściej, że poszukują pracowników tymczasowych lub zatrudnianych na krótkoterminowy kontrakt – mówi Steve Berchem z American Staffing Association. Portal rekrutacyjny CareerBuilder.com, który specjalizuje się właśnie w wyszukiwaniu pracowników tymczasowych twierdzi, że aż 42 proc. amerykańskich firm deklaruje chęć zatrudnienia pracowników na czas określony w 2014 roku. To o 14 proc. więcej niż 5 lat temu.
Około 40 proc. wszystkich pracowników kontraktowych w USA zatrudnionych jest w przemyśle – wynika z badań Institute for Employment Research. - To odzwierciedlenie trendu uelastyczniania procesów produkcyjnych – uważa Jerry Jasinowski były dyrektor National Association of Manufacturers – można tego zjawiska nie lubić, ale jest to kierunek, w którym podążają wszyscy - tłumaczy.
Eksperci przypominają, że liczba tymczasowych pracowników z reguły rosła w okresie recesji i kryzysów gospodarczych. Jednak zwykle podczas ożywienia gospodarczego zaczynała spadać i od 2000 roku nie przekraczała 2 proc. zatrudnionych. Tym razem jednak się tak nie stało. Od zakończenia recesji w 2009 roku nowe miejsca pracy dla pracowników kontraktowych stanowią około 10 proc. całej puli nowo tworzonych miejsc pracy. Jest ich więc ponadczterokrotnie więcej niż by na to wskazywały proporcje na całym rynku. Eksperci przypominają, że temu trendowi towarzyszy spadek uzwiązkowienia. Odsetek osób zrzeszonych w związkach zawodowych spada systematycznie od połowy lat 80. ub. wieku.
Eksperci z lewicujących think-tanków przypominają jednak, że zatrudnianie pracowników kontraktowych i wolnych strzelców sprzyja zjawisku erozji praw pracowniczych i przynosi pracodawcom wymierne oszczędności.