Łatwiej o pracę i o podwyżkę

W najbliższych miesiącach 26 proc. firm zamierza zwiększyć liczbę pracowników. To wynik o jedną trzecią lepszy niż przed rokiem – wynika z najnowszego badania agencji zatrudnienia Randstad i TNS, które na przełomie kwietnia i maja br. objęło tysiąc firm.

Podsumowujący wyniki badania zwracają uwagę na wyraźny wzrost optymizmu uczestników. Widoczny on jest nawet u małych pracodawców, zwykle najbardziej sceptycznych. Teraz 62 proc. firm dobrze albo bardzo dobrze ocenia swą sytuację, a jedynie 7 proc. na nią narzeka.

Mniej bezrobotnych

Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej, podkreślał podczas czwartkowej prezentacji raportu, że od początku roku widać ożywienie na rynku pracy. – Firmy znów chcą zatrudniać, w urzędach pracy rejestruje się mniej bezrobotnych, więcej osób znajduje pracę – wyliczał minister.

Widać to także w opublikowanych wczoraj danych GUS. Stopa bezrobocia w kwietniu spadła do 13 proc. z 13,5 proc. w marcu. Jeszcze lepiej było w maju. Według szacunków resortu pracy bezrobocie zmniejszyło się do 12,5 proc., a liczba osób bezrobotnych spadła poniżej 2 mln.

– Liczymy, że reforma urzędów oraz nowe instrumenty wsparcia zachęcą kolejnych pracodawców do zwiększania zatrudnienia i że do końca roku uda nam się utrzymać stopę bezrobocia poniżej 13 procent – podkreślał Władysław Kosiniak-Kamysz.

33  procent firm zwiększyło zatrudnienie w ostatnich sześciu miesiącach

Grzegorz Baczewski, dyrektor departamentu dialogu społecznego i stosunków pracy Konfederacji Lewiatan, ocenia, że tempo spadku bezrobocia może cieszyć. Co więcej, teraz – w wyniku działania czynników sezonowych – bezrobocie nadal będzie się zmniejszało.

– Można nawet spodziewać się zejścia poniżej granicy 12 proc. latem. Zagrożeniem dla tego pozytywnego trendu jest utrzymująca się niepewność sytuacji gospodarczej za naszą wschodnią granicą – ostrzega Baczewski.

Motoryzacja zatrudnia

Osoby szukające zatrudnienia mogą mieć korzyści z lepszej koniunktury na rynku pracy. Jak wynika z raportu Instytutu Badawczego Randstad, w najbliższych sześciu miesiącach najwięcej chęci do rekrutacji nowych pracowników będzie w przemyśle i budownictwie  tam takie plany ma 28 proc. ankietowanych firm.

Dobre dane w  przemyśle to m.in. zasługa motoryzacji. Tam – jak wynika z drugiej edycji badania opinii i nastrojów przedstawicieli Automotive przeprowadzonego przez Exact Systems (firmę kontrolującą rynek części samochodowych) – prawie połowa firm spodziewa się w najbliższym kwartale wzrostu produkcji, a aż 38 proc. zamierza zwiększyć zatrudnienie.

Jak zaznacza dyrektor zarządzający Randstad Kajetan Słonina, wzrost zatrudnienia nie dotyczy już tylko wybranych branż czy regionów, ale całego rynku.

– Sytuacja rynkowa jest teraz szansą dla wielu Polaków na znalezienie zatrudnienia czy zmianę miejsca pracy na bardziej korzystne. Nie mówimy o tak zwanych talentach czy specjalistach, ale o ogóle społeczeństwa – podkreśla Kajetan Słonina, zwracając uwagę, że obiecująca jest też skala planowanych zwyżek zatrudnienia.

Co prawda większość ankietowanych mówi o kilkuprocentowym zwiększeniu liczby pracowników, ale co czwarty badany planuje powiększyć załogę o 10 proc., co piąty zaś nawet o  20 proc.

Finansowo ?docenią

Wraz ze wzrostem popytu na pracowników firmy są częściej niż przed rokiem otwarte na podwyżki płac. W najbliższych sześciu miesiącach planuje je co piąty z badanych pracodawców. Nie jest to wprawdzie zbyt wysoki odsetek, ale i tak jest ich prawie dwukrotnie więcej niż wiosną 2013 r.

Największe szanse na podwyżki będą teraz mieli pracownicy firm finansowych, transportowych i logistycznych – co czwarty pracodawca deklaruje takie plany. Niewiele mniej gotowości jest w przemyśle. Ale nie będą to duże zwyżki – nie przekroczą 4 proc. obecnej pensji.

Jak zwraca uwagę Kajetan Słonina, w  większości firm podwyżki wynagrodzeń następują zwykle po okresie budżetowania, czyli na początku roku, a nie latem.

– Dlatego wyniki badania, choć nieco gorsze niż w ubiegłym kwartale, odzwierciedlają korzystny trend. Coraz więcej pracowników ma perspektywę podwyżki wynagrodzenia – dodaje dyrektor Randstad.