Polska należy do grupy krajów, w których odnotowano w minionym roku największy spadek – do poziomu 8,0 proc. w porównaniu z 10,0 proc. w grudniu 2013 r. Liderem w zakresie poprawy sytuacji okazała się w tym czasie Estonia (spadek z 9,0 proc. do 6,6 proc.).
Jednocześnie ze stopą bezrobocia wynoszącą 4,8 proc. Niemcy osiągają poziom bezrobocia nienotowany od dawna w UE. Jacek Brzozowski, doradca Prezydenta Pracodawców RP zaznacza, że w przypadku tego kraju można już mówić o sytuacji pełnego zatrudnienia, kiedy to bezrobocie rejestrowane jest na poziomie zbliżonym do naturalnej stopy bezrobocia. Stanowi to także najniższy poziom bezrobocia, jaki odnotowano w tym kraju od roku 1981. Towarzyszy mu także osiągnięcie w grudniu ub.r. rekordowego historycznie poziomu zatrudnienia – sięgającego prawie 42,8 miliona osób. Na przeciwnym biegunie uplasowały się Grecja i Hiszpania ze stopą bezrobocia odpowiednio 25,8 proc. i 23,7 proc. W porównaniu do grudnia 2013 r. bezrobocie spadło w 24 krajach członkowskich, pozostało na tym samym poziomie w Belgii, natomiast wzrosło w Finlandii, we Włoszech i Francji.
Pozytywnym sygnałem płynącym z europejskiego rynku pracy jest spadek stopy bezrobocia wśród osób młodych, do 25. roku życia – z 23,1 proc. w grudniu 2014 do 21,4 proc. w analogicznym miesiącu roku poprzedniego.
Dane na temat bezrobocia wg Eurostatu odbiegają od stopy bezrobocia rejestrowanego podawanej przez GUS. Wskaźnik ten powstaje bowiem na podstawie ankietowych badań aktywności ekonomicznej ludności Polski (BAEL), a nie w oparciu o dane Urzędów Pracy. W założeniu ten sposób mierzenia skali bezrobocia powinien być bardziej wiarygodny, gdyż uwzględnia się jedynie osoby faktycznie poszukujące pracy.