Rosyjskie ogórki udawały ukraińskie i trafiły przez Polskę na Litwę. Jest afera

Litwa i Komisja Europejska prowadzą dochodzenie w sprawie ogórków, które trafiły na litewski rynek od polskich dostawców. Choć występują jako produkt ukraiński, to w rzeczywistości to ogórki wyhodowane w Rosji. A na Litwie, w odróżnieniu m.in. od Polski, obowiązuje całkowity zakaz importu żywności wyprodukowanej w Rosji.

Publikacja: 20.03.2025 05:05

Rosyjskie ogórki udawały ukraińskie i trafiły przez Polskę na Litwę. Jest afera

Foto: Adobe Stock

Państwowa Służba Żywności i Weterynarii Litwy (SFVS) prowadzi dochodzenie w sprawie produktów znalezionych na targowisku w Szawłach (największe miasto na Żmudzi) i skontaktowała się w tej sprawie z polskimi władzami. Litewskie źródło o imieniu Aurimus znające branżę skontaktowało się z portalem Delfi i poinformowało, że skrzynki z ogórkami „rosnącymi” w Polsce wzbudziły obawy wśród głównych handlowców Litwy.

Rosyjskie ogórki jadą przez Białoruś do Polski

Jak twierdzi Aurimas (Delfi zna jego prawdziwe nazwisko), od czasu, gdy Rosja rozpoczęła masową inwazję na Ukrainę, na litewskim rynku warzyw i owoców wielokrotnie pojawiały się pytania, skąd w Polsce biorą się tak tanie ogórki. „Niestety, krwawe rosyjskie warzywa wciąż trafiają na rynek wspólnotowy. Niektóre hurtownie w Polsce przyjmują ogórki z kraju agresora, a następnie podają je jako »polskie« w innych krajach Unii Europejskiej i w samej Polsce. (…) Teraz mamy dowody na to, że konkretny produkt cieplarniany z Rosji znalazł lukę, aby przedostać się do Unii” – napisał Aurimas.

Czytaj więcej

Marchewka Putina dla Trumpa. Zarobi tajemnicza firma i Kreml

Na zdjęciach tekturowych pudeł z ogórkami z hurtowni litewskiego holdingu ECO-culture są etykiety w języku polskim, kto warzywa wyprodukował, kto sprzedał i komu oraz skąd na Litwę przyjechały. Znajdują się tam informacje o kraju pochodzenia ogórków (Rosja), eksporterach – białoruskie spółki Astra Trade i Global Trade z Mińska, oraz importerze – czyli tych, którzy rosyjskie ogórki trasą przez Białoruś zamawiają. To polskie firmy z Mazowsza i Lubelszczyzny.

Czy jest to równoznaczne z tym, że te właśnie firmy sprzedały rosyjskie ogórki na Litwę? Okazuje się, że nie. W handlu towarami rosyjskimi idącymi najczęściej przez Białoruś zaangażowany jest cały łańcuszek pośredników. Ale to ten, kto sprowadził towar na polski rynek, figuruje na etykiecie, jaka potem idzie w świat.

Reklama
Reklama

„Rzeczpospolita” rozmawiała z jednym z przedsiębiorców, który handluje rosyjską żywnością. – Najwięcej zarabia na handlu z Rosją polskie państwo, któremu firmy takie jak jego płacą podatki, składki zusowskie od zatrudnianych pracowników itp. – mówi przedsiębiorca, który chce pozostać anonimowy. – Dopóki państwo polskie na handel rosyjską żywnością pozwala, to ten handel będzie. Jeżeli go zakaże, to się skończy. Ale jak na razie o tym polski rząd nawet nie wspomina.

Litwa zabrania rosyjskiej żywności

W odróżnieniu od Polski Litwa na handel żywnością kraju agresora nie pozwala. 3 czerwca 2024 r. na Litwie weszła w życie uchwała rządu „O zakazie importu produktów rolnych i pasz z Federacji Rosyjskiej i Białorusi”. Na liście produktów zakazanych znajdują się również ogórki krótkoowocowe. Oznacza to, że nie jest możliwy legalny import takich warzyw z Rosji i Białorusi. „Dokument ten został przyjęty na szczeblu krajowym; inne kraje UE nie przyjęły takich zakazów” – poinformowała SFVS. Należy zauważyć, że rozporządzenie rządu w Wilnie nie zezwala na import ogórków z Rosji i Białorusi za pośrednictwem placówek z tych krajów, ale nie zabrania dostarczania tych produktów z innych krajów UE. Takie warzywa mogą trafić na Litwę przez Polskę i ewentualnie Łotwę, która pomimo że liczy 1,5 mln ludzi, jest największym w Unii importerem żywności z Rosji. Importerem nie na własne potrzeby. Widać, że kraje Unii już zapomniały, że Kreml bez wahania nałożył embargo na produkty rolne z UE.

Czytaj więcej

Kijów wie, które sankcje bolą Kreml nabardziej. To as w pokojowych negocjacjach

„Śledztwo jest w toku, ustalane jest pochodzenie ogórków. Państwowa Służba Żywności i Weterynarii zwróciła się do właściwych organów w Polsce z prośbą o wyjaśnienie sytuacji: dlaczego polscy hurtownicy wskazali, że warzywa z Rosji to ogórki ukraińskie. Sprawa ta jest również badana przez Komisję Europejską” – powiedzieli litewskim mediom przedstawiciele SFVS.

Polska kupuje coraz więcej warzyw z Rosji

Z polskich danych statystycznych wynika, że od trzech lat rośnie import do Polski produktów roślinnych, m.in. warzyw z Rosji. W 2021 roku wielość importu zbóż i warzyw wyniosła 325 mln złotych. W 2022 roku wzrosła do 459 mln złotych, a w 2023 roku do 486 mln złotych. Dla porównania import produktów roślinnych z Ukrainy w 2022 roku miał wartość 6 mld złotych, aby po dwóch latach rosyjskiej agresji na ten kraj, niszczenia pól i kradzieży zbiorów spaść w 2023 r do 2,3 mld złotych.

Szczególnie dynamicznie polskie firmy kupują w Rosji (za pośrednictwem najczęściej Białorusi) warzywa hodowane tam z szklarniach opalanych gazem, którego Gazprom już nie ma gdzie sprzedawać. W 2023 roku Polska kupiła z Rosji 38,7 tys. ton warzyw. Najwięcej, bo prawie 22 tys. ton, było cebuli. Na drugim miejscu znalazły się ogórki, których z Rosji trafiło do polskich hurtowni i sklepów prawie 8 tys. ton. Dla porównania w całym 2022 roku z Rosji sprowadzono 3,9 tys. ton tego warzywa. Trzecią pozycję zajmuje rzepa i marchew, której w 2023 roku Polska kupiła 4,2 tys. ton.

Państwowa Służba Żywności i Weterynarii Litwy (SFVS) prowadzi dochodzenie w sprawie produktów znalezionych na targowisku w Szawłach (największe miasto na Żmudzi) i skontaktowała się w tej sprawie z polskimi władzami. Litewskie źródło o imieniu Aurimus znające branżę skontaktowało się z portalem Delfi i poinformowało, że skrzynki z ogórkami „rosnącymi” w Polsce wzbudziły obawy wśród głównych handlowców Litwy.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Reklama
Rolnictwo
Wojna i susza uderzają w rosyjskie rolnictwo. Gwałtowny spadek eksportu zboża
Rolnictwo
Tradycyjny polski kotlet schabowy coraz częściej duński
Rolnictwo
Nasza prezydencja pokazała stabilną pozycję Polski
Rolnictwo
W trosce o bezpieczeństwo żywnościowe i rolników
Rolnictwo
„Dobra transakcja”. Są nowe zasady handlu rolnego Unii z Ukrainą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama