Zielony Ład to unijny plan redukcji emisji szkodliwych gazów cieplarnianych, który ma doprowadzić do neutralności klimatycznej Europy do 2050 r. Przeciwko niektórym jego zapisom zbuntowali się rolnicy w wielu krajach UE. Twierdzą, że nakładane na nich obowiązki i ograniczenia tak podnoszą koszty produkcji, że zagraża to egzystencji ich gospodarstw. Protestują także polscy rolnicy, których dodatkowo szczególnie mocno dotyka napływ taniej żywności z Ukrainy.
W sobotę już po raz drugi z przedstawicielami protestujących spotkali się premier Donald Tusk i przedstawiciele kierownictwa resortu rolnictwa. Przed spotkaniem szef rządu mówił, że ma nadzieję, że „uda się dowieźć do końca” toczące się w Komisji Europejskiej rozmowy o złagodzeniu niektórych zapisów Zielonego Ładu odnoszących się do rolnictwa. Liczył, że ich szczegóły będzie mógł przekazać protestującym rolnikom. Tak się nie stało. Rozmowy w KE trwają i możliwe, że ich rezultaty zostaną ogłoszone 15 marca. Na razie rząd zapowiedział wsparcie finansowe dla eksportu polskiego zboża. Trwają rozmowy ze stroną ukraińską w sprawie wprowadzenia limitów przywozowych na produkty rolne i żywność z tego kraju.
Po rozmowach z premierem część rolników mówiła o „małym kroku w dobrą stronę”. Zdaniem rolniczej Solidarności nic nie ustalono. Najpewniej więc protesty nie ustaną.
Czytaj więcej
Premier Donald Tusk opuścił już szczyt rolniczy. Rolnicy zapowiadają dalsze protesty, ale już na mniejszą skalę. Granica z Ukrainą nie zostanie zamknięta, ale tranzyt ma być uszczelniony, informują uczestnicy spotkania.
Polskie rolnictwo. „Ponuro”, ale z szansą
Tymczasem – jak ocenia Instytut Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej – sytuacja w polskim rolnictwie jest „ponura”. Z przeprowadzonego przez Instytut badania wynika, że w I kwartale 2024 r. koniunktura w naszym rolnictwie ponownie uległa pogorszeniu. Wartość wyznaczonego przezeń wskaźnika koniunktury (IRGAGR) obniżyła się w porównaniu z IV kwartałem 2023 r. o 1,7 pkt, do -24 pkt. – Pogorszenie się koniunktury w I kwartale roku jest zjawiskiem typowym. W ciągu 25 ostatnich lat tylko raz, w 2017 r., zdarzyło się, że wartość IRGAGR wzrosła w I kwartale – piszą autorzy badania z Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH. – Tegoroczny jej spadek jest najniższy w historii badania. Odnotowane pogorszenie się koniunktury należy więc ocenić jako płytkie – dodają.