Drobiowa kość niezgody. Polska chce jeszcze mniej żywności z Ukrainy

Polska chce jeszcze mniej sprowadzać z Ukrainy i protestuje przeciw bezcłowemu handlowi z Kijowem. Siekierski miał napisać komisarzowi UE ds. handlu, że liberalizacja handlu osiągnęła efekt przeciwny niż zamierzony.

Publikacja: 10.01.2024 14:49

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski (C) podczas posiedzenia rządu

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski (C) podczas posiedzenia rządu

Foto: PAP/Rafał Guz

„Zasadniczo przeciwny” przedłużeniu wolnego handlu z Ukrainą jest polski minister rolnictwa – Czesław Siekierski – o czym poinformował on listownie unijnego komisarza ds. handlu. Tymczasem UE chce przedłużyć wolny handel z Ukrainą do czerwca 2025 r.

Kolejną kością niezgody miedzy Warszawą a Brukselą może być dosłownie kość – drobiowa. Polska coraz bardziej bowiem nagłaśnia problem nadmiernego importu żywności z Ukrainy na nasz i unijny rynek, a chodzi tu zwłaszcza o mięso drobiowe, a także, oczywiście – zboża, ale również importowany zza wschodniej granicy cukier, jaja, mrożone maliny czy koncentrat jabłkowy. Minister chce więc wyłączenia z unijnej liberalizacji cukru, drobiu i jaj oraz ustanowienia wzmocnionych klauzul ochronnych.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Rolnictwo
Wojna i susza uderzają w rosyjskie rolnictwo. Gwałtowny spadek eksportu zboża
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Rolnictwo
Tradycyjny polski kotlet schabowy coraz częściej duński
Rolnictwo
Nasza prezydencja pokazała stabilną pozycję Polski
Rolnictwo
W trosce o bezpieczeństwo żywnościowe i rolników
Rolnictwo
„Dobra transakcja”. Są nowe zasady handlu rolnego Unii z Ukrainą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama