Reklama

Po aferze z tablicą w Stoczni: PiS powinien chronić prezesa przed kolegami

Trwa walka o każdy strzępek historii, o każdą stronicę najnowszej opowieści o Polsce. Ale doraźna ocena nie jest ważna, i tak zdecydują następne generacje.

Aktualizacja: 30.08.2018 11:02 Publikacja: 29.08.2018 18:40

Po aferze z tablicą w Stoczni: PiS powinien chronić prezesa przed kolegami

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

„Z powodu braku zgody Jarosława Kaczyńskiego tablica informacyjna nie zostanie odsłonięta 31.08.2018" – napisał na TT Karol Guzikiewicz ze stoczniowej i jednocześnie najbardziej pisowskiej części NSZZ „S", ale deklaracja przyszła za późno, mleko się już rozlało. Chichot przeciwników politycznych będzie ścigał prezesa jeszcze długo.

O tym, że sprawa tablicy mającej upamiętniać obecność Lecha Kaczyńskiego i Jarosława Kaczyńskiego na strajku w Stoczni Gdańskiej w 1988 roku kompromituje PiS, wie nawet rzecznik tej partii i wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek. „To nie jest inicjatywa PiS, a J. Kaczyński nic o tym nie wiedział. Nikt nie pytał J.K., czy można jego nazwisko na tablicy umieścić – dla jasności, takiej zgody nigdy by nie dał" – napisała w oświadczeniu.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Publicystyka
Ursula von der Leyen: Nowe otwarcie w handlu z USA
Publicystyka
Estera Flieger: Nie rozumiem przeciwników polityki historycznej
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Polska z bronią u nogi
Publicystyka
Marek Migalski: Wścieklica antyprezydencka
Publicystyka
Antonina Łuszczykiewicz-Mendis: Indie – trzecia droga między USA a Chinami?
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama