Aktualizacja: 19.06.2019 21:06 Publikacja: 18.06.2019 21:00
Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński
Jeśli ktoś liczył na coś innego, to musi się rozczarować. I być może przypomnieć słowa przypisywane Aleksandrowi II: „Żadnych marzeń, panowie, żadnych złudzeń". W ten sposób car rozwiał złudzenia, że polityka wobec Polski może być inna. Bo książka w swojej krótkiej części poświęconej najbliższej politycznej przyszłości zawiera zarysy planu, który już dobrze znamy. I który można określić mianem nadzwyczaj ostrożnego. Schetyna zapowiada co prawda pakiet ustaw, które opozycja ma położyć na stole jeszcze przed wyborami i które mają definiować Polskę po PiS. Ale jednocześnie deklaruje wprost: „Jeśli zbudujemy dobrze działające państwo, jeśli »500 plus strach« Kaczyńskiego zastąpimy dobrze działającymi programami społecznymi, edukacyjnymi, Polacy dadzą nam przyzwolenie na modernizację w innych obszarach. Wtedy i tylko wtedy będzie można prowadzić debatę o związkach partnerskich, o euro". Schetyna cały czas przypomina kazus KLD i porażki w 1993 r. Jak mówi, w PO wszyscy pamiętali o tej klęsce i dlatego „z wielkimi słowami byliśmy ostrożni". Dlatego i jego plan jest tak ostrożny. Bo partia „wielkich słów", jak KLD, jest partią kilkuprocentowego poparcia – ostrzega Schetyna.
Kreml nieprzypadkowo wziął na celownik polski konsulat generalny w północnej stolicy Rosji. Uderza w ten sposób w miejscową Polonię, ale też w rosyjskie środowiska niezależne.
Spada liczba chętnych do repatriacji z Kazachstanu. To efekt porażki polskiego państwa.
Plan PiS był prosty: w dniu konwencji KO w Gliwicach pokazać, że Karol Nawrocki jest blisko ludzi, i to tych najbardziej poszkodowanych, a nie aktywu partyjnego. Strategia godna Jacek Kurskiego.
Pogłoski o śmierci Zachodu są mocno przesadzone. Paryż uderza w miękkie podbrzusze kremlowskiej propagandy. Kiedy Emmanuel Macron zamieszcza zdjęcie z wnętrza wyremontowanej katedry Notre-Dame i pisze „to jest Francja”, sprzedaje Putinowi fangę w nos.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Konwencja KO w Gliwicach miała pokazać impet w prekampanii Rafała Trzaskowskiego. Jednak nie tylko o energię uczestników tu chodziło, ale też o pokazanie, że kandydat KO i jego sztab wyciągnęli lekcję z przeszłości. I nie chodzi tylko o 2020 rok.
Państwowa Komisja Wyborcza przyjrzała się sprawie słynnego konta w serwisie X, promującego Platformę Obywatelską. Nie stwierdziła nieprawidłowości, choć kontrowersje może budzić sposób, w jaki doszła do takich wniosków.
Rafał Trzaskowski wie, o jaką stawkę gra, o jaką stawkę gra Polska - mówiła w rozmowie z Radiem Plus Julia Pitera, była sekretarz stanu w rządzie Donalda Tuska (2007-2011), była posłanka i europosłanka Platformy Obywatelskiej.
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Ugody frankowe jawią się jako szalupa ratunkowa w czasie fali spraw, przytłaczają nie tylko sądy cywilne, ale chyba też wielu uczestników tych sporów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas