Jędrzej Bielecki: USA dystansują się od Polski

Nie tylko demokraci, ale i republikanie dają wyraz zaniepokojeniu ustawą kagańcową. Zbliżenie z Ameryką, największy sukces dyplomatyczny PiS, jest zagrożone.

Publikacja: 21.01.2020 20:09

Na obchody 75. rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz nie przyleci wiceprezydent Mike Pence (P), któr

Na obchody 75. rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz nie przyleci wiceprezydent Mike Pence (P), który cztery dni wcześniej będzie na uroczystościach w Yad Vashem

Foto: AFP

Dla Nancy Pelosi miała to być wizyta absolutnie prywatna w drodze do Izraela. Ale po odwiedzeniu obozu w Auschwitz spikerka Izby Reprezentantów znalazła pół godziny, aby spotkać się z Tomaszem Grodzkim i wyrazić zaniepokojenie stanem praworządności w Polsce.

Dwa dni wcześniej list w tej sprawie skierował do Andrzeja Dudy przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych izby niższej Kongresu Eliot L. Engel. Wzywa w nim prezydenta do zawetowania ustawy kagańcowej, która jego zdaniem stanowi poważny krok wstecz w procesie budowy polskiej demokracji.

Przeczytaj także: „Okrągły stół” nabiera impetu

Zwolennicy twardego rozprawienia się z sędziowską „kastą" twierdzą, że to są mało znaczące deklaracje, bo wychodzą z szeregów amerykańskiej opozycji. Kontrolowana przez demokratów Izba Reprezentantów trzyma jednak rękę na budżecie, z którego pochodzą pieniądze na wzmocnienie amerykańskiej obecności wojskowej w naszym kraju – Fort Trump. To także tu jest formułowana twarda polityka wobec Moskwy, nieraz w opozycji do Białego Domu. No i nikt nie jest dziś w stanie przewidzieć, kto zostanie w listopadzie nowym prezydentem Ameryki. Sukces demokratów wcale nie jest wykluczony.

Nie tylko demokraci dają jednak sygnały zaniepokojenia sytuacją w Polsce. Donald Trump obiecał po odwołaniu wizyty w Warszawie 1 września, że do końca roku odwiedzi nasz kraj. Do dziś tego nie zrobił, choć z Davos, gdzie poleciał we wtorek, nad Wisłę ma blisko. Co gorsza, amerykański przywódca nie znalazł w szwajcarskim kurorcie czasu na rozmowy z Andrzejem Dudą. Ale to niejedyny niepokojący dla Polski sygnał ze strony amerykańskiej administracji. Na obchody 75. rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz przyleci sekretarz skarbu Steven Mnuchin, polityk zdecydowanie niższej rangi niż wiceprezydent Mike Pence, który cztery dni wcześniej będzie na uroczystościach w Yad Vashem. Wcześniej, mimo nacisków Polski, administracja Trumpa ograniczyła sankcje na konsorcjum budujące Nord Stream 2 do minimum, tak że projekt co najwyższej złapie kilka miesięcy opóźnienia.

Polski pomysł Trójmorza, który zjednoczył Europę Środkową wokół idei bezpieczeństwa energetycznego, był niewątpliwie sukcesem polskiej dyplomacji po 2015 r. Podobnie jak Fort Trump. To partnerstwo z Ameryką może dalej się rozwijać i doprowadzić do umocnienia pozycji Polski w Unii Europejskiej. Gotowość Niemiec do przystąpienia do Trójmorza dobrze o tym świadczy. Podobnie zresztą jak pierwsze gesty wobec Warszawy nowej szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, która została wybrana głosami polskich eurodeputowanych.

Niestety, prowadzona z wdziękiem drwala ścinającego drzewa reforma sądownictwa raczej to uniemożliwi. Jej cena polityczna jest więc ogromna. Od Hiszpanii po Niemcy, wiele krajów Unii ma problemy z wyrokami TSUE, ale dają temu wyraz w zdecydowanie bardziej subtelny sposób. Można jednak odnieść wrażenie, że PiS wciąż nie stać na całościowe spojrzenie na sprawy kraju z uwzględnieniem ich kontekstu międzynarodowego. Po blisko pięciu latach rządów czas najwyższy, aby to zmienić.

Publicystyka
Mgliste wpływy Rosji, czyli czego nie wiemy po konferencji gen. Jarosława Stróżyka
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Publicystyka
Estera Flieger: Dokąd zmierza Trzecia Droga?
Publicystyka
Stefan Szczepłek: Igrzyska olimpijskie w Warszawie? Jestem za
Publicystyka
Przemysław Prekiel: Lewica na rozdrożu
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Publicystyka
Marek Kozubal: Kto stanie murem za Antonim Macierewiczem