Na jakim etapie są badania nad testami na koronawirusa?
Uruchomiliśmy kilka programów badań, które mają na celu identyfikacje substancji aktywnych i samego zakażenia. Ważna jest próba zrozumienia, czy jesteśmy w stanie coś zadziałać na każdą odpowiedź immunologiczną, która pojawia się u pacjentów. W dodatku trzeba zbadać samo zakażenie i jego źródło, jak również monitorować zmienność genetyczną w Polsce. Między tymi sprawami są też właśnie szybkie testy, nad którymi pracujemy. Nie chcemy ich jednak przygotować na dzisiaj, na jutro. Nie chcemy na siłę wprowadzać czegoś, co będzie szybkie, ale nie będzie działać.
Ile zajmuje opracowanie testu na koronawirusa?
Mechanizm jest podobny, jak w przypadku szczepionek. Samo opracowanie testów będzie gotowe wcześniej. Ale przygotowanie ich zespołu jest skomplikowanym procesem. Trzeba pokazać, że test działa i nie reaguje na jednego, konkretnego koronawirusa – jego rodzajów jest przecież dużo. Nie zależy nam na testach, które każdą próbkę pokażą pozytywnie. Nie chcemy wywołać paniki. Dopiero opracowanie którejś generacji testów pozwala na stworzenie czegoś dobrego. Chcielibyśmy, aby były one gotowe na sezon jesienny, gdy możemy się spodziewać powrotu fali zachorowań.
Kto dysponowałby testami?