Pięknie opracowana przez wydawnictwo Biały Kruk praca zawiera – prócz fotografii archiwalnych i map – kolorowe zdjęcia Michała Klaga z rekonstrukcji Bitwy Warszawskiej pod Ossowem.
Po co nam kolejna książka o roku 1920? A choćby po to, by zdać sobie sprawę z rozmachu planów bolszewickich. Bo Polska miała być tylko „cienką ścianką działową”, którą Rosja sowiecka przebije jednym palcem, by dojść do Berlina i razem z Niemcami zbudować komunistyczną hegemonię na naszym kontynencie – pisze prof. Nowak. Spędził on sporo czasu w moskiewskich archiwach, czytał m.in. niepublikowane listy Lenina i zrabowane przez Sowietów w 1939 roku polskie archiwa, które także są w Moskwie. – Szkoda, że polski rząd nie potrafi się o nie skutecznie upomnieć – mówi historyk.
W pracy doskonale pokazana jest zakulisowa walka polityczna i dyplomatyczna, jaka toczyła się wokół Polski. Przerażający jest obraz wyłaniający się z korespondencji Lenina ze Stalinem. Ten drugi był w 1920 roku komisarzem Frontu Południowo-Zachodniego i stacjonował pod Lwowem. – Pisał otwarcie o planowanej sowietyzacji Czech, Węgier, Rumunii, a nawet dojściu do Włoch – twierdzi Nowak. – Lenin uważał te plany za słuszne.
Historyk pisze też o postawie Zachodu, choćby o tym, jak bardzo brytyjski dyplomata Lord D’Abernon gardził Polską – „barbarzyńskim” krajem – i sądził, że dopiero Niemcy są w stanie powstrzymać Sowietów. Zdanie zmienił po Bitwie Warszawskiej.
Co ważne, Andrzejowi Nowakowi udało się opowiedzieć o tej wojnie i przełomowym w dziejach Europy zwycięstwie tak, że książkę przeczytają nawet ci, którzy nie lubią opasłych opracowań historycznych. – Autor ma wiedzę o tych wydarzeniach w małym palcu – chwali go Stanisław Chmurzyński ze Związku Legionistów Polskich.