Powiedzmy sobie szczerze: Władimir Putin jak nikt inny zasłużył na pokojową nagrodę Nobla. Mało jest bowiem ciągle aktywnych przywódców - ba - filantropów, którzy tak skutecznie działali na rzecz pokoju, że dzięki nim setki tysięcy ludzi w pokoju właśnie spoczywają. Czeczenia, Gruzja, Wołgodońsk, a nawet Londyn (gdzie pokój w końcu odnalazł Aleksander Litwinienko) - wszystko to świadczy o nieustającym zaangażowaniu Putina w to szczytne dzieło. Niestety, tak w Polsce, jak i gdzie indziej poza Rosją, zasługi te są zwykle niedoceniane, a nawet dyskredytowane. Na szczęście, są jeszcze niezależne media, które potrafią obiektywnie spojrzeć na sprawę. Takim medium jest niewątpliwie anglojęzyczny kanał Russia Today, który donosi:
Prezydent Putin powinien dostań Pokojową Nagrodę Nobla za jego działania na rzecz rozwiązania kryzysu syryjskiego.
Uzasadnienie dla tej tezy podają eksperci. Tacy jak Szef Międzynarodowej Akademii Jedności Duchowej i Współpracy, Gieorgij Trapeznikow (dynamiczne nazwisko, trzeba przyznać), który powiedział, że
Nominacja Putina do najbardziej prestiżowej pokojowej nagrody na świecie to również efekt tego, że rosyjski prezydent odgrywał główną rolę w procesach pokojowych w wielu regionach Federacji Rosyjskiej
Chodzi więc jednak o zasługi dla Czeczenii.