Prorok Magdalena Środa

Jezus byłby za przyjęciem konwencji - stwierdza prof. Środa

Publikacja: 24.09.2014 16:35

Magdalena Środa

Magdalena Środa

Foto: Fotorzepa/ Dominik Pisarek

Wydaje się, że wielu komentujących życie publiczne wybrało nie ten zawód, który był im pisany. Minęli się z powołaniem po prostu. Zamiast pisać do gazety lub mówić do kamery, powinni zostać trenerami piłkarskimi, ekspertami od wypadków lotniczych, lub - biorąc pod uwagę niebywały zapał niektórych z nich do naprawiania Kościoła - teologami lub księżmi, a właściwie to najlepiej od razu papieżami.

Myślę, że właśnie ta ostatnia przypadłość przytrafiła się prof.Magdalenie Środzie, która od jakiegoś czasu, mimo wyznawanej oficjalnie niewiary (ha, nie z nami takie numery!) zdradza niewątpliwy talent i pociąg do interpretacji Bożego słowa. Szczególnie zaś do wyjaśniania ludziom, jak nauki Jezusa z Nazaretu przekładają się na dzisiejsze realia.

Dlatego w ciągu swojej nie tak znowu długiej kariery krypto-kapłanki, pani profesor zdążyła nazwać już Jezusa "progresistą", "rzecznikiem gender" i socjalistą (to oczywiście żart: autorem tej interpretacji jest równie zasłużony dla Kościoła człowiek, Hugo Chavez). Teraz zaś przyszła pora na objawienie kolejnej prawdy wiadry, rzecz jasna na łamach współczesnego pisma autorów natchnionych, "Gazety Wyborczej".

A brzmi ona tak:  Jezus byłby za ratyfikacją konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet. (Tytuł artykułu brzmi to "Jezus byłby za ratyfikacją").

Zawiódłby się  ten, kto by się spodziewał jakiegoś wnikliwego uzasadnienia tej śmiałej tezy (bądźmy jednak szczerzy: nikt czegoś takiego się nie spodziewał). Zamiast tego dostajemy natomiast całkiem typową połajankę na Kościół (surprise, surprise!) ze wszystkimi jej tradycyjnymi elementami, w tym z przestrogą przed powrotem do "średniowiecznego fundamentalizmu" (mediewiści mogliby tu pewnie zaprotestować) i wzmiance o tym, jak przemoc domowa jest nieodłączną częścią katolickiej "świętej tradycji".

Mamy więc na przykład taki wdzięczny fragment:

Kościół i prawica zachowują się tak, jakby zniesienie przemocy wobec kobiet i dzieci było największym wrogiem wiary, katolicyzmu i pozycji hierarchów. Wiary na pewno nie jest, Jezus był zawsze za zniesieniem przemocy. Jeśli natomiast chodzi o pozycję hierarchów, to być może łatwiej sprawować im władzę nad rodziną, której "tradycyjność" polega na bezwzględnym posłuszeństwie żony mężowi i przymykaniu oczu na przemoc. "Nieś swój krzyż" - mówi bitym kobietom wielu księży, uważając, że lepsza jest "rodzina tradycyjna" niż szczęśliwa.

- pisze świecka papieżyca.

(Zwróćmy uwagę na niezwykle głęboką wiedzę nt. tego, co mówią księża kobietom  - zupełnie, jakby rzeczywiście sama nim była).

Najciekawsze jest tu chyba równanie, które zdaje się rządzić logiką tekstu:

Jesteś przeciw konwencji = jesteś za przemocą.

Wszystko to zaś przy równoczesnym założeniu, że ratyfikacja międzynarodowego porozumienia zniesie przemoc domową. W jaki sposób (magia?)? Dlaczego? Odpowiedź  zdaje się brzmieć: "dlaczego nie?". W takie nic nieznaczące detale prof. Środa już bowiem nie wchodzi, uznając najwyraźniej, że skoro nazwa konwencji ma "antyprzemocową" wymowę, to po prostu taka jest.  Dlatego wystarczy tylko rzucić garścią statystyk, np. choćby taką, że  "co tydzień ginie jedna kobieta, która mogłaby żyć, gdyby jej losem zainteresowało się państwo" i stwierdzić, że "ratyfikując konwencję, możemy się przyczynić do zmniejszenia liczby ofiar".

Stąd już prosta konkluzja: "Jezus z pewnością byłby za ratyfikacją". A kto ma wątpliwości, ten gwałciciel.

Amen.

Wydaje się, że wielu komentujących życie publiczne wybrało nie ten zawód, który był im pisany. Minęli się z powołaniem po prostu. Zamiast pisać do gazety lub mówić do kamery, powinni zostać trenerami piłkarskimi, ekspertami od wypadków lotniczych, lub - biorąc pod uwagę niebywały zapał niektórych z nich do naprawiania Kościoła - teologami lub księżmi, a właściwie to najlepiej od razu papieżami.

Pozostało 87% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości