Rafał Gawlikowski: Uroda dezinformacji

Rosyjskie służby będą szerzyć opinię, że młode Ukrainki są zagrożeniem dla polskich kobiet – pisze ekspert.

Publikacja: 24.04.2022 18:49

Rafał Gawlikowski: Uroda dezinformacji

Foto: AdobeStock

W dniu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę słowo „dezinformacja” biło rekordy popularności w wyszukiwarce Google’a. W szczycie dwa dni później fraza ta osiągnęła ponad 10 razy wyższy wynik w porównaniu z początkiem roku.

To dobra wiadomość, że stajemy się świadomi tego, że wojna to nie tylko spadające bomby, ale też słowa. Dzięki temu stare metody rosyjskiej dezinformacji przestają działać. Fejkowe fanpejdże udające lokalne portale, które korzystają ze źródeł typu Sputnik czy TASS, zostały zdemaskowane. Narracje sprzyjających Rosji polityków są wyśmiewane. W cały ten proces jest zaangażowane zarówno państwo, np. instytut badawczy NASK, jak i prywatne inicjatywy typu Demagog.pl. W ostatnich dniach dostaliśmy próbkę tego, jak teraz mogą wyglądać działania Rosjan.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem