Timothy Garton Ash: Europa straciła siłę przyciągania

Normalność, którą długo mogliśmy się cieszyć w Europie, jest bardzo nienormalna. Może się okazać, że wrócą czasy nacjonalizmu, wojen, rewolucji i biedy – mówi Pawłowi Szaniawskiemu brytyjski historyk Timothy Garton Ash.

Aktualizacja: 22.06.2017 15:59 Publikacja: 21.06.2017 19:46

Creative Commons Attribution 2.0 Generic license, fot. Carl-Johan Sveningsso

Creative Commons Attribution 2.0 Generic license, fot. Carl-Johan Sveningsso

Foto: Wikimedia Commons

Wyobraźmy sobie, że jest pan lekarzem, a Europa pana pacjentem. Co jej dolega i jaką kurację pan zaordynuje?

Timothy Garton Ash: Organizm jest w ciężkim stanie. Doskwierają mu różne schorzenia: prawa ręka drętwieje od Brexitu, lewą rękę trawi stan zapalny o nazwie Ukraina, prawa noga – kryzys uchodźczy, lewa – strefa euro. Z tymi problemami nie da się przeżyć kolejnej dekady. W toku integracji europejskiej mieliśmy do czynienia z wieloma kryzysami, a właściwie permanentnym kryzysem, ale nigdy tak poważnym. Teraz choroby toczą jądro, istotę projektu Unii Europejskiej, a więc to kryzys egzystencjalny.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem