[b]Rz: Podczas Nocy Muzeów 16 na 17 maja otwierają państwo swoje zasoby dla zwiedzających. Czy będzie można obejrzeć teczkę Lecha Wałęsy?[/b]
[b]dr Łukasz Kamiński:[/b] Nie, takiej teczki nie będzie można obejrzeć – przede wszystkim dlatego, że coś takiego jak teczka Lecha Wałęsy nie istnieje. Generalnie takie wrażenie, że nasze archiwum składa się z teczek poszczególnych osób, jest błędne. Dokumenty są rozsiane w różnych miejscach. Będzie można natomiast wejść do jednego z magazynów i przejść się między zbiorami będącymi pod naszą opieką, a także obejrzeć różnego rodzaju urządzenia, które pomagają nam w pracy. Z jednego z nich koledzy archiwiści są szczególnie dumni, ponieważ pozwala odczytać pierwotną treść zamazanego dokumentu.
[b]Nie boją się państwo, że dokumenty w zasięgu ręki skuszą jakiegoś zwiedzającego? Będą specjalne środki ostrożności?[/b]
Jesteśmy przygotowani na zapewnienie bezpieczeństwa zarówno zwiedzającym, jak i dokumentom. To nie będzie tak, że swobodnie puszczeni ludzie będą chodzić, gdzie im się spodoba. Nad grupkami zwiedzających będzie czuwał nasz pracownik, pełniąc funkcję przewodnika, a trasy zwiedzania są precyzyjnie określone. Istotna jest wielkość grupy, którą specjalnie określiliśmy, by dostosować ją do przepustowości archiwum. Dopilnujemy, aby nie doszło do żadnych nieprzewidzianych wydarzeń.
[b]Czy zwiedzających będą oprowadzać jakieś znane twarze IPN? Może pan Jan Żaryn albo Piotr Gontarczyk?[/b]