Janusz Korwin-Mikke: Opinie większości mam gdzieś

Czy większość ma rację? Dlaczego Andrzej Lepper nie żyje? Czy światowy kryzys grozi Polsce? - odpowiada Janusz Korwin-Mikke w tygodniku „Uważam Rze”

Publikacja: 16.08.2011 10:03

Janusz Korwin-Mikke: Opinie większości mam gdzieś

Foto: W Sieci Opinii


Przewodniczący Kongresu Nowej Prawicy o swoich szansach w nadchodzących wyborach parlamentarnych mówi:


Ponieważ uważam, że większość jest głupia, to nie mam żadnych złudzeń. Naszym celem jest zdobycie 15 proc. głosów, reszta nie jest zdolna pojąć naszego programu. Żadna klęska nas nie załamie. Gdybym dostał 51 proc., wtedy bym się zastanawiał, czy ze mną wszystko jest w porządku. W Ameryce bliską nam ideologicznie Tea Party popiera 20-25 proc. Amerykanów. U nas to będzie 15 proc., bo 5 proc. duchów samodzielnych i przedsiębiorczych wyjechało do Ameryki właśnie. I tam działa. Ale to nie ja mam dostosować się do świata, tylko świat do mnie. Moim celem jest zmiana rzeczywistości, a nie dostosowanie się do niej. Podstawową zasadą w polityce jest unikanie wszelkich kompromisów. Gdyby Chrystus szedł na kompromisy, nie byłoby chrześcijaństwa. Nie ma kompromisu pomiędzy dobrem a złem. „Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie”. Opinie większości mam gdzieś.


Janusz Korwin-Mikke nie wierzy w samobójstwo Andrzeja Leppera.


Typowy przypadek. Wszyscy zamordowani w III RP byli wieszani, z czego wynika, że służbom specjalnym został już tylko jeden specjalista od mokrej roboty. Absolutnie nie wierzę w jego samobójstwo, chociaż istnieje oczywiście taka możliwość. Jednak czy ktoś, kto ma chore dziecko, zabija się? Jeśli ktoś jest wicepremierem, to zawsze ma mnóstwo informacji, które mogą być groźne.


O  nadciągającym kryzysie finansowym i jego skutkach lider Nowej Prawicy mówi:


Typowałem, że cały ustrój w Europie i Ameryce rozwali się na jesieni 2012 r. Ale może to nastąpić wcześniej. Problem jest w tym, że odeszliśmy od podstawowych zasad naszej cywilizacji. Dopóki człowiek stosował się do zasad tradycji rzymsko-judeo-chrześcijańskiej, dopóty Europejczycy byli w stanie opanowywać cały świat. Cywilizacja białego człowieka wygrała z innymi. Między innymi dzięki wierności zasadzie „chcącemu nie dzieje się krzywda”. Odeszliśmy od tego i efekt jest natychmiastowy. Teraz nas kolonizują. Przyjeżdżają Chińczycy, Wietnamczycy, muzułmanie i się śmieją. Wiedzą, że nas za pięć lat wykupią.

W Polsce nie będzie zbyt ostro, bo u nas nawet Wiosna Ludów nie była krwawa. Natomiast na Zachodzie zacznie się zapewne od tego, że w Niemczech wygrają narodowi socjaliści i zaatakują muzułmanów. Bo przecież zalew muzułmański naprawdę postępuje. I naprawdę nie da się tego powstrzymać metodami demokratycznymi. Jeśli czegoś nie zrobimy, to za 20–25 lat Polska będzie graniczyła z Kalifatem Saksonii, Turecką Republiką Meklemburgii itd. – czytamy w tygodniku „Uważam Rze” .

Przewodniczący Kongresu Nowej Prawicy o swoich szansach w nadchodzących wyborach parlamentarnych mówi:

Ponieważ uważam, że większość jest głupia, to nie mam żadnych złudzeń. Naszym celem jest zdobycie 15 proc. głosów, reszta nie jest zdolna pojąć naszego programu. Żadna klęska nas nie załamie. Gdybym dostał 51 proc., wtedy bym się zastanawiał, czy ze mną wszystko jest w porządku. W Ameryce bliską nam ideologicznie Tea Party popiera 20-25 proc. Amerykanów. U nas to będzie 15 proc., bo 5 proc. duchów samodzielnych i przedsiębiorczych wyjechało do Ameryki właśnie. I tam działa. Ale to nie ja mam dostosować się do świata, tylko świat do mnie. Moim celem jest zmiana rzeczywistości, a nie dostosowanie się do niej. Podstawową zasadą w polityce jest unikanie wszelkich kompromisów. Gdyby Chrystus szedł na kompromisy, nie byłoby chrześcijaństwa. Nie ma kompromisu pomiędzy dobrem a złem. „Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie”. Opinie większości mam gdzieś.

Publicystyka
Artur Bartkiewicz: Wybory do Parlamentu Europejskiego. Dlaczego tym razem Lewicy miałoby się udać?
Publicystyka
Roman Kuźniar: Czy rząd da się wpuścić w atomowe maliny?
Publicystyka
Jacek Czaputowicz: Nie łammy nuklearnego tabu
Publicystyka
Maciej Wierzyński: Jan Karski - człowiek, który nie uprawiał politycznego cwaniactwa
Publicystyka
Paweł Łepkowski: Broń jądrowa w Polsce? Reakcja Kremla wskazuje, że to dobry pomysł
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?