31. rocznica Porozumień Sierpniowych - komentarze dawnych opozycjonistów

Dziś mija 31. rocznica podpisania Porozumień Sierpniowych. Jak wspominają je dawni opozycjoniści?

Publikacja: 31.08.2011 10:31

31. rocznica Porozumień Sierpniowych - komentarze dawnych opozycjonistów

Foto: W Sieci Opinii


Przypomnijmy, że porozumienia sierpniowe były czterema porozumieniami, które zawarł rząd PRL z komitetami strajkowymi powstałymi w 1980. Porozumienia zakończyły wydarzenia Sierpnia 80.  Były to (kolejno): Porozumienie w Szczecinie – 30 sierpnia 1980, sygnowane przez Mariana Jurczyka (z PZPR przez Kazimierza Barcikowskiego); Porozumienie w Gdańsku – 31 sierpnia 1980, sygnowane przez Lecha Wałęsę - w sali BHP Stoczni Gdańskiej im. Lenina, słynnym wielkim długopisem (z PZPR - Mieczysław Jagielski); Porozumienie w Jastrzębiu-Zdroju – 3 września 1980, sygnowane przez Jarosława Sienkiewicza (z PZPR przez Aleksandra Kopcia); Porozumienie w Hucie Katowice (Dąbrowa Górnicza) – 11 września 1980, sygnowane przez Zbigniewa Kupisiewicza (z PZPR przez Franciszka Kaima).

W pierwszym punkcie porozumień gdańskich stwierdzano, że działalność związków zawodowych nie spełniła nadziei i oczekiwań pracowników, dlatego uznaje się za celowe powołanie nowych, samorządnych związków zawodowych, które byłyby autentycznym reprezentantem klasy pracującej. Na podstawie tego punktu dopuszczono do zarejestrowania NSZZ Solidarność. W dalszej części rząd zobowiązał się m.in. do wniesienia do Sejmu ustawy o ograniczeniu cenzury. Władze zobowiązały się też do ponownego zatrudnienia osób zwolnionych z pracy po wydarzeniach 1970 i 1976. W kwestiach gospodarczych władze zobowiązały się do opublikowania podstawowych założeń reformy i umożliwienia nad nią publicznej dyskusji. Reforma miała opierać się na zwiększonej samodzielności przedsiębiorstw i udziale samorządu robotniczego w zarządzaniu.

Joanna i Andrzej Gwiazdowie - współzałożyciele "Solidarności":


W samej "Solidarności" jest jakiś podział na tych, którym jest nieco bliżej do PiS i nieco bliżej do PO. Ale my w tym akurat nie uczestniczymy. Pomijając to, że już na początku był podział zasadniczy na ludzi, którzy znaleźli się tam szczerze oraz tych, którzy pojawili się służbowo jako agenci, to te różnice były naturalne. Ale w tamtych czasach różnice, że ktoś np. uważa, że in vitro ma być dotowane, a ktoś jest temu przeciw, nie były najważniejsze. Najistotniejsze podziały w społeczeństwie wywołał stan wojenny. W grudniu 1981 roku złamano ten wątły sierpniowy konsensus.


O pomysłach wspólnego świętowania wszystkich opozycjonistów Gwiazdowie mówią:


A cóż to za idea "pojawić się w jednym miejscu"? To miałoby, niestety, jakiś rys demoralizujący. Oznaczałoby, że można się nadal oszukiwać, zdradzać, bo ważniejszy jest jakiś biznes. Rzecz w tym, że są sprawy dużo ważniejsze niż czyjeś biznesy. Na takim pokazywaniu się razem zależy zresztą głównie ludziom skompromitowanym. Powiedzą: "Może zdradziliśmy, wy mieliście rację, ale było minęło i teraz jest fajnie". Otóż nie jest fajnie. Pewnych zasad zdradzić nie można. Mówimy o przebaczeniu i miłości? Zgoda, ale co jest warte przebaczenie bez poznania prawdy. To byłoby sztuczne.



Władysław Frasyniuk informuje, że na obchody się nie wybiera:


Mamy rok wyborczy, a to jest zawsze nieszczęśliwe dla rocznic. I nieco przykre dla tych, którzy 30 lat temu mieli odwagę. W dzisiejszych czasach okazuje się, że działaczami "Solidarności" byli ci, którzy akurat są u władzy. Nie żalę się, bo o mnie się pamięta. Ale spotykam pod tablicami pamięci robotników, których nie pamięta nikt. Rocznice bywają więc upokarzające. (...) Tych ludzi nie było tak wielu. Ludzi, którzy prowadzili w sierpniu strajki, udałoby się ścisnąć obok oficjeli na trybunach.

O podziałach w „Solidarności” dodaje:


Zaczęło się w podziemiu, kiedy widać było różne podejścia do spraw symbolicznych, jak np. msze za ojczyznę. Wielu "odrabiało je" jak pańszczyznę i miało działalność z głowy. Roznoszenie ulotek, działalność w zakładach - no to już mogły być np. 3 lata więzienia. Później w więzieniu siedziałem z bardzo znanym i niewątpliwie odważnym szefem znaczącego regionu. I bardzo mocno pokłócił się ze mną w sprawie festiwalu w Jarocinie. Pamiętam, że podsumował on go "pałami, do fryzjera, a później do szkoły". Pomyślałem sobie wówczas: "Jesteśmy z Solidarności, siedzimy w pudle, ale co mnie z tym gościem łączy?".

Były przewodniczący NSZZ „Solidarność” Lech Wałęsa będzie uczestnikiem obchodów.


 Moim błędem było, że nie udało się zwinąć, schować, odebrać sztandaru "Solidarności", gdy był na to czas –

powiedział "Rz" były prezydent Lech Wałęsa dzień przed 31. rocznicą podpisania w Stoczni Gdańskiej porozumień sierpniowych. Były prezydent będzie dzisiaj honorowym gościem uroczystości. Zaprosiła go "Solidarność". Ale zapowiada, że do swoich dawnych kolegów ze związku nie przemówi.

Będę ostentacyjnie milczał

Przypomnijmy, że porozumienia sierpniowe były czterema porozumieniami, które zawarł rząd PRL z komitetami strajkowymi powstałymi w 1980. Porozumienia zakończyły wydarzenia Sierpnia 80.  Były to (kolejno): Porozumienie w Szczecinie – 30 sierpnia 1980, sygnowane przez Mariana Jurczyka (z PZPR przez Kazimierza Barcikowskiego); Porozumienie w Gdańsku – 31 sierpnia 1980, sygnowane przez Lecha Wałęsę - w sali BHP Stoczni Gdańskiej im. Lenina, słynnym wielkim długopisem (z PZPR - Mieczysław Jagielski); Porozumienie w Jastrzębiu-Zdroju – 3 września 1980, sygnowane przez Jarosława Sienkiewicza (z PZPR przez Aleksandra Kopcia); Porozumienie w Hucie Katowice (Dąbrowa Górnicza) – 11 września 1980, sygnowane przez Zbigniewa Kupisiewicza (z PZPR przez Franciszka Kaima).

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Publicystyka
Kazimierz Groblewski: Sztaby wyborcze przed dylematem, czy już spuszczać bomby na rywali
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Karol Nawrocki w Białym Domu. Niedźwiedzia przysługa Donalda Trumpa
analizy
Likwidacja „Niepodległej” była błędem. W Dzień Flagi improwizujemy
Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne