Dziennikarze i politycy o rezygnacji Piesiewicza

W radiu TOK FM dyskutowano o nagłej rezygnacji Krzysztofa Piesiewicza z kandydowania do Senatu. Z końcem kadencji śledztwo przeciwko niemu zostanie wznowione

Publikacja: 31.08.2011 15:34

Dziennikarze i politycy o rezygnacji Piesiewicza

Foto: W Sieci Opinii

Eliza Olczyk z „Rzeczpospolitej” o rezygnacji Piesiewicza powiedziała:

To mądra decyzja. Raczej nie znalazłby poparcia w tych wyborach. Jego sprawa jest zbyt świeża, a konkurencja zbyt duża. To gra niewarta świeczki. W kampanii odgrzewana byłaby sprawa, o której pan senator chciałby zapomnieć. Gdybyśmy bronili Piesiewicza, musielibyśmy bronić wszystkich innych przyłapanych na sytuacjach korupcyjnych czy obyczajowych, którzy tłumaczyli się, że zostali wmanewrowani.

Natomiast dziennikarz „Faktu” Janusz Rolicki pytał retorycznie:

W sytuacji, gdy pan senator sam rozlicza się ze swoimi możliwościami, można mu tylko przyznać rację. Może liczył na trochę inne przyjęcie ze strony Platformy - że nie będzie jej kandydatem, ale może liczyć na jej wsparcie?

Paweł Poncyljusz z PJN jest zdania, że Piesiewicz mógł nie zebrać wymaganych dwóch tysięcy podpisów i dlatego zrezygnował:

W Warszawie bardzo ciężko zbiera się podpisy. Wiele osób mieszka w stolicy, ale nie są tu zameldowane. Państwowa Komisja Wyborcza odrzuca podpisy od takich osób.

Rezygnacja z wyborów wiąże się z kolejnymi problemami. Śledztwo w sprawie senatora Piesiewicza musi zostać wznowione przez prokuraturę.

Prokurator Mariusz Piłat powiedział:

Prawo każe nam wznowić sprawę, która nie została umorzona z powodów merytorycznych.

Immunitet Piesiewicza przestanie obowiązywać z końcem obecnej kadencji Senatu. Śledczy mogą przedstawić senatorowi zarzuty posiadania i nakłaniania do zażywania narkotyków.

Eliza Olczyk z „Rzeczpospolitej” o rezygnacji Piesiewicza powiedziała:

To mądra decyzja. Raczej nie znalazłby poparcia w tych wyborach. Jego sprawa jest zbyt świeża, a konkurencja zbyt duża. To gra niewarta świeczki. W kampanii odgrzewana byłaby sprawa, o której pan senator chciałby zapomnieć. Gdybyśmy bronili Piesiewicza, musielibyśmy bronić wszystkich innych przyłapanych na sytuacjach korupcyjnych czy obyczajowych, którzy tłumaczyli się, że zostali wmanewrowani.

analizy
Likwidacja „Niepodległej” była błędem. W Dzień Flagi improwizujemy
Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne