Na portalu niezalezna.pl czytamy:
Nad nagraniami od 2010 r. pracował Instytut Ekspertyz Sądowych im. J. Sehna z Krakowa. Na razie jednak nie ujawniono, co zawiera dokument. (...) Śledczy przyznawali, że decyzja o ujawnieniu zapisów stenogramów oraz fragmentów opinii biegłych ma zapaść w najbliższych dniach.
Jednak zdaniem dziennikarzy z RMF FM i innych mediów to niemożliwe ze względu na uchwalone w czerwcu przepisy prawa lotniczego, mogące doprowadzić do poważnego ograniczenia dostępu do stenogramów z czarnych skrzynek Tu-154M. Przepisy te mają rzekomo bowiem odbierać prokuratorom możliwość decydowania o ujawnieniu tego typu materiałów.
Antoni Macierewicz powiedział:
To bzdura. Przepisy dotyczące lotnictwa państwowego w żaden sposób nie mogą się odnosić do tych badań i ich wyników. Przypuszczam, że ta interpretacja ma wymusić na opinii publicznej przyjęcie do wiadomości, że nigdy się z tymi zapisami nie zapozna. To ma być taki parasol rozpostarty nad bezprawnym utajnieniem tych materiałów.