Eugeniusz Kłopotek: W Sejmie nie ma polityki, jest tylko polityczka

Eugeniusz Kłopotek przestał być posłem zawodowym i wrócił do pracy w Instytucie Zootechniki-Państwowego Instytutu Badawczego w Krakowie. Czy to koniec jego kariery w polityce?

Publikacja: 13.03.2012 13:14

Eugeniusz Kłopotek: W Sejmie nie ma polityki, jest tylko polityczka

Foto: W Sieci Opinii

Jedni nazywają to zmęczeniem materiału, inni głębokim rachunkiem sumienia. Ja mówię wprost: zacząłem zauważać, że jadę na wstecznym biegu. A jeszcze coś w życiu potrafię robić. (...) Z jednej strony mamy ogromne oczekiwania ludzi, z drugiej - tabloidyzację życia politycznego, opluwanie się, złą atmosferę w Sejmie, wzajemną niechęć. To wszystko zaczęło mnie już powoli męczyć.

Kłopotek mówi o przyczynach swojej rezygnacji:

Coraz częściej widzę, że pojedynczy poseł, nawet jeżeli walczy na słowa, w tej całej machinie niewiele ma już do powiedzenia. Wielu polityków czuje się tylko maszynkami do głosowania.

Nieraz mi się obrywało tylko za to, co myślałem. Albo za to, że odważyłem się powiedzieć to, co wielu myślało, tylko nie miało odwagi powiedzieć. I nieważne, że obrywało mi się od koalicjanta - gorzej, że również niektórzy moi koledzy mieli do mnie pretensje, że mam odwagę skrytykować poczynania Platformy. (...) Często starano się robić ze mnie dyżurnego krytykanta Platformy.

Według posła poziom polityki w Polsce jest nie do przyjęcia:

O ile w sejmowych komisjach można jeszcze merytorycznie popracować, nawet między koalicjantami a opozycją, o tyle już na sali sejmowej tej merytoryki nie ma. Jest tylko polityczka. Nie do końca mogę się pogodzić z tym, że skoro jesteśmy w koalicji, to dla danej sprawy nie możemy brać pod uwagę często mądrych i merytorycznych propozycji naszych politycznych przeciwników.

Kto w PSL zajmie miejsce Kłopotka jako etatowego krytyka poczynań Platformy Obywatelskiej? I czy PSL nie straci na jego odejściu siły wyrazu?

Jedni nazywają to zmęczeniem materiału, inni głębokim rachunkiem sumienia. Ja mówię wprost: zacząłem zauważać, że jadę na wstecznym biegu. A jeszcze coś w życiu potrafię robić. (...) Z jednej strony mamy ogromne oczekiwania ludzi, z drugiej - tabloidyzację życia politycznego, opluwanie się, złą atmosferę w Sejmie, wzajemną niechęć. To wszystko zaczęło mnie już powoli męczyć.

Kłopotek mówi o przyczynach swojej rezygnacji:

Publicystyka
Marek Migalski: Prawa mężczyzn zaważą na kampanii prezydenckiej?
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Szary koń poszukiwany w kampanii prezydenckiej
Publicystyka
Marek Kutarba: Jak Polska chce patrolować Bałtyk bez patrolowców?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rafał Trzaskowski musi przestać być warszawski, żeby wygrać wybory
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Gruzja w ślepym zaułku. Dlaczego nie mogło być inaczej?
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska