Właściciel budynku, w którym swoją siedzibę swoją ma IPN, sprzedał go innej firmie. Kto odpowiada za tę sytuację?
To jest działanie, które wprost prowadzi do paraliżu prac Instytutu. Można powiedzieć, że to jest zawoalowana metoda ograniczenia działalności tej placówki, a być może nawet jej likwidacji. To kolejny krok wobec IPN ze strony rządzących, mający na celu skasowanie jego działalności. W każdej kadencji budżet IPN jest ograniczany, środki systematycznie są obcinane. (...) To pokazuje, że działania Platformy wobec IPN niewiele się różnią od działań SLD. Tyle tylko, że Sojusz mówi wprost, że tę wstrętną instytucję trzeba zlikwidować. PO robi to samo w sposób zakamuflowany. Cel jednak jest taki sam. Niewygodną instytucję chcą zlikwidować.
Zapytany czy uda się to zrobić, odpowiada:
Liczę na to, że IPN uda się obronić. To jest przecież jedyna w tej chwili instytucja państwowa, która tak silnie broni prawdziwej historii Polski i Polaków oraz odkrywa nieznane karty. Instytut prowadzi śledztwa, archiwizuje wszelkie dane oraz prowadzi niezwykle ważną działalność edukacyjną. Likwidacja placówki byłaby niezwykle silnym ciosem w historię. Mam nadzieję, że Instytut się obroni. Nie zgodzę się jednak z opinią, że IPN to silne środowisko, które samo sobie poradzi. Tam jest wiele cennych osób które walczą o prawdę historyczną. Jednak rządzący nie zamierzają uwzględniać tej grupy. Takie odnoszę wrażenie.
O stosunku Platformy Obywatelskiej do instytucji publicznych: