Do spotkania doszło po zabójstwie, do którego doszło na terenie kampusu Uniwersytetu Warszawskiego 7 maja, ok. 18.50. Uzbrojony w siekierę student III roku prawa na uczelni zaatakował 53-letnią pracownicę, zadając jej śmiertelne rany, ciężko ranił też broniącego kobiety strażnika.
Atak na Uniwersytecie Warszawskim: Rektor mówi o bohaterstwie strażnika Uniwersytetu Warszawskiego
- Uniwersytet przeżywa tą tragedię potrójnie: po pierwsze dlatego,że zginęła nasza koleżanka, matka trójki dzieci, znakomity pracownik Uniwersytetu – mówił łamiącym się głosem rektor. - Z drugiej strony, że zabójstwa tego dokonał student Uniwersytetu Warszawskiego i z trzeciej strony, że ciężko ranny został także strażnik Uniwersytetu Warszawskiego. osoba bardzo dzielna, bo stanął w obronie swojej koleżanki, stanął w obronie szacunku człowieka do człowieka i wykazał się ogromnym człowieczeństwem - dodał.
Czytaj więcej
„Stan zdrowia rannego strażnika uniwersyteckiego nie zagraża jego życiu” - poinformowała w nowym...
W późniejszej wypowiedzi prof. Nowak zwracał uwagę, że „ochrona, która jest na polskich uczelniach nie ma dużych możliwości oddziaływania”. - To jest tym bardziej wielkie bohaterstwo naszego kolegi, że mimo tych nieprecyzyjnych regulacji on zadziałał i próbował ratować naszą koleżankę - dodał. Zapowiedział też działania w stronę „uregulowania statusu strażników” uniwersytetów.
- Składam wyrazy ogromnego żalu i współczucia dla rodziny naszej koleżanki, dla jej dzieci, męża i wszystkich bliskich. Zapewniam, że Uniwersytet zrobi wszystko, aby jej dzieci, także mąż, byli zaopiekowani pod każdym względem – podkreślił rektor Uniwersytetu Warszawskiego.