Reklama

„Przetrwamy, ziomeczki”. Instrukcje Dariusza Mateckiego, jak zacierać ślady

„Usunąć wszystkie nasze konwersacje, maile, po co ktoś ma to czytać” - pisał na komunikatorze Signal Dariusz Matecki do osób, które, podobnie jak on, są zamieszane w aferę związaną z działaniem Funduszu Sprawiedliwości.

Publikacja: 13.03.2025 11:10

Zatrzymanie Dariusza Mateckiego

Zatrzymanie Dariusza Mateckiego

Foto: PAP, Radek Pietruszka

amk

Do korespondencji Mateckiego, wymienianej w ramach tzw. Grupy Wejście na komunikatorze Signal, dotarła „Gazeta Wyborcza”. Sama grupa powstała 1 kwietnia 2024 roku, a założył ją Matecki. Nazwa wzięła się od przewidywanego „wejścia” służb. Aby się nawzajem ostrzegać, członkowie grupy ustalili codzienne dyżury, rozpoczynające się o 5:30 rano. 

W skład grupy, oprócz Mateckiego, wchodzili członkowie władz założonych przez posła PiS organizacji, między innymi Stowarzyszenia Przyjaciół Mediów i Fidei Defensor. Obie te organizacje uczestniczyły w konkursach organizowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości, które były przeprowadzona tak, by te właśnie podmioty je wygrały.

Czytaj więcej

Posłowie PiS bez pieniędzy z Sejmu

Prezesi obu tych organizacji, Mateusz W. i Adam S., usłyszeli zarzuty przekroczenia uprawnień, niedopełnienia obowiązków, przywłaszczenia mienia i prania pieniędzy.

W rozmowach, do których dotarła „GW”, Matecki radzi współpracownikom, jakie czynności podjąć przed spodziewaną „wizytą” ABW – np. jak wyczyścić komputery i telefony oraz jak usunąć ślady nadużyć. Adam S. niedokładnie wyczyścił swój telefon, ponieważ zostawił w nim konwersacje z kilku dni kwietnia w 2024 roku – i to one stanowią dowód na zacieranie śladów.

Reklama
Reklama

Dariusz Matecki i „Grupa Wejście”. „Trzeba wszystko usunąć”

„Wyborcza” ujawnia, że w jednej z rozmów członków grupy Matecki poleca „usunąć wszystkie nasze konwersacje, maile, po co ktoś ma to czytać. Zdjęcia rodzinne, archiwa najlepiej na dyski i wywieźć w bezpieczne miejsce (...) W domu nie trzymać żadnych dysków, penów itd. Jeśli ktoś ma iPhone, to w trzy kliknięcia można wyzerować telefon, tylko spiszcie sobie najważniejsze numery na kartce".

W innej rozmowie Matecki twierdzi, że jego „wsadzą na pewno obojętnie za co”, zaś jego współpracowników „nie będą męczyć”, bo są mniej „medialni”. Twierdzi też, że szybko nie wyjdzie z aresztu, a jego zatrzymaniem służby „będą się długo szczycić”.

„Przetrwamy to, ziomeczki. Tylko nie można się poddać” - pisze poseł. aresztowany niedawno na dwa miesiące, z powodu obaw o mataczenie w śledztwie w sprawie nadużyć w Funduszu Sprawiedliwości.

Czytaj więcej

Jacek Nizinkiewicz: W PiS nikt nie będzie umierał za Morawieckiego i Mateckiego

Dariusz Matecki w areszcie decyzją sądu

Poseł PiS Dariusz Matecki podejrzewany jest przez prokuraturę o popełnienie sześciu przestępstw w związku z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości oraz z zatrudnieniem go w Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie. Czyny te są zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności. 

Prokuratura Krajowa złożyła pod koniec lutego 2025 roku w Sejmie wniosek o uchylenie immunitetu Mateckiemu, do czego przychyliła się Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych. Matecki sam jednak zrzekł się immunitetu, a Sejm wyraził zgodę na zatrzymanie go i tymczasowy areszt.

Reklama
Reklama

Matecki został zatrzymany 7 marca. Sąd zdecydował, że pozostanie w dwumiesięcznym areszcie. Prokuratura domagała się trzech miesięcy aresztu.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Przestępczość
Planował zamach na jarmark świąteczny. ABW zatrzymała studenta KUL
Przestępczość
Wątpliwa wersja Mychajła Ch. Wyjaśniamy tajemnicę 46 rosyjskich paszportów
Przestępczość
Atak na S8. Zamaskowani napastnicy wtargnęli do autokaru z kibicami z Hiszpanii
Przestępczość
Atak na gazociąg Nord Stream. Fałszywe paszporty nurków z Andromedy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama