Reklama

Sądowe perturbacje w sprawie gangu trucicieli. Dlaczego proces utknął?

Głośny proces gangu, który zabijał ofiary, by przejąć ich mieszkania rozpoczął się od nowa. Powód oficjalny: choroba sędziego. Rzeczywisty: jego wadliwe powołanie.

Publikacja: 16.03.2024 21:02

Proces gangu trucicieli przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga ruszył w lipcu ubiegłego roku, i po pół

Proces gangu trucicieli przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga ruszył w lipcu ubiegłego roku, i po pół roku nagle utknął. Na zdjęciu jeden z oskarżonych na sali rozpraw.

Foto: PAP/Paweł Supernak

Członkowie grupy przestępczej są oskarżeni o zabójstwo pięciu osób i usiłowanie zgładzenia sześciu kolejnych, którym podali alkohol z toksycznym izopropanolem. Ich proces przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga ruszył w lipcu ubiegłego roku, i po pół roku nagle utknął.

Najpierw zrezygnowała ławniczka, później pojawiły się zarzuty, że przewodniczący składu – Rafał Korkus został wadliwie powołany na sędziego. Teraz potwierdził to Sąd Apelacyjny w postanowieniu do którego dotarła „Rzeczpospolita”.

Gang trucicieli. Zabijali, by przejmować mieszkania

Osobom starszym, niezaradnym, z problemem alkoholowym, które miały mieszkania w Warszawie sprawcy oferowali pomoc – w zakupach czy spłacie długu, i wykorzystując ich uzależnienie, dostarczali im alkohol z domieszką toksycznego izopropanolu. Ofiary podpisywały notarialne pełnomocnictwa, oszuści przejmowali ich własność. Z mieszkań w atrakcyjnych punktach, lądowali w ruderach lub na ulicy. Najpierw ofiary podtruwano, na koniec zabijano śmiertelną dawką – wskazuje akt oskarżenia.

Czytaj więcej

Afera w Collegium Humanum. Kolejne zatrzymania i zarzuty

Grupą miał kierować Tomasz G. – deweloper, „wykonawcy” to Roman P., jego brat Krzysztof P. (Romowie) oraz m.in. Wiesław A. i Paweł S. Jedną z transakcji miała zalegalizować notariusz Jolanta D.

Reklama
Reklama

Proceder trwał ok. pięć lat, oszukano 18 osób. Opornych bito i zastraszano. Jak Michała S., który zgłosił kradzież mieszkania (w 2016 r. wartego 274 tys. zł.), a potem pod presją odwołał. Został pobity i zmarł. Zgony uchodziły za naturalne, do czasu aż jeden z mężczyzn ujawnił znajomej dane i PESEL-e kilku wytypowanych ofiar, nie godząc się na ich zabójstwa.

Dlaczego proces gangu trucicieli utknął?

Proces szajki ruszył w lipcu 2023 r. Wkrótce „z powodów osobistych” zrezygnowała ławniczka, a już w tym roku okazało się, że jest kłopot z sędzią. „W sprawie nastąpiła zmiana składu sądzącego – z uwagi na długotrwałe zwolnienie lekarskie SSO Rafała Korkusa; nowym sędzią referentem jest SSO Beata Ziółkowska” – odpowiedziało nam (w lutym) biuro prasowe praskiego sądu.

Czytaj więcej

Bezpieczniej w taksówkach. Spadła liczba ataków seksualnych

Prawdziwy powód wydaje się inny: to wadliwe powołanie Rafała Korkusa na urząd sędziego. Dotąd podnosiły to media („Newsweek), i wychodziło w innych procesach, gdzie sądził. Teraz w sprawie gangu trucicieli potwierdził to Sąd Apelacyjny w Warszawie, rozpatrując 5 marca, zażalenie obrońcy Tomasza G. na areszt.

Sąd uznał, że przez trzy miesiące (od końca października 2023 r. do końca stycznia tego roku) G. siedział nielegalne, bo w wydaniu postanowienia z 9 października 2023 r. o przedłużeniu mu tymczasowego aresztowania „brała udział osoba nieuprawniona do orzekania”, czyli Rafał Korkus – wcześniej sędzia wojskowy, powołany do sądu powszechnego „nieprawidłowo”.

W czym rzecz? Sędzia Korkus 22 września 2022 r. został na podstawie uchwały KRS powołany przez prezydenta na stanowisko sędziego sądu powszechnego w ramach „uproszczonej procedury nominacyjnej”. Ten tryb o przejście do orzekania w sądzie powszechnym jest zastrzeżony w ustawie dla sędziego sądu wojskowego. Tymczasem sędzia Korkus już po wydaniu uchwały KRS o przedstawieniu jego kandydatury prezydentowi, zrzekł się urzędu sędziego Wojskowego Sądu Okręgowego.

Reklama
Reklama

„Zrzeczenie się urzędu sędziego, wykluczało możliwość dalszego ubiegania się o nominację”, a więc „doszło de facto do sytuacji, gdy osoba nie mająca statusu sędziego (wskutek dobrowolnego, świadomego zrzeczenia), otrzymała nominację na stanowisko sędziego sądu powszechnego – sądu okręgowego” – czytamy w postanowieniu SA.

Sprawa dla prokuratury?

Tomasz G. na tych ustaleniach nie skorzystał – sąd apelacyjny uchylił mu areszt, ale decyzję wydał w marcu, a termin tego aresztu upłynął w styczniu. Siedzi nadal, bo nowy prawidłowo obsadzony skład, przedłużył mu izolacyjny środek.

Czytaj więcej

Ukrainiec skazany w Polsce już nie ucieknie przed karą

– Niektórzy oskarżeni, w tym mój klient od miesięcy są pozbawieni wolności bezpodstawnie, byli aresztowani przez nie – sędziego. Niepojęte, jak mogło dojść do tak niewyobrażalnej sytuacji. To zakrawa na przestępstwo przekroczenia uprawnień, a sprawą powinna zainteresować się niezależna prokuratura – mówi „Rz” mec. Grzegorz Cichewicz, obrońca Tomasza G.

W śledztwie G. twierdził, że o truciu ofiar nie wiedział i tylko kupował ich mieszkania. Ale raz wspomniał, że „problem zniknie”, bo „opiekunowie”– Cyganie „dopilnują tego”. „W tej kwestii nie wpłynęła żadna korespondencja z Krajowej Rady Sądownictwa” – odpowiada nam biuro prasowe praskiego sądu pytane o wadliwe powołanie.

Nowy proces szajki ruszył w piątek, 15 marca. Prokurator odczytał akt oskarżenia, Roman P. rozpoczął składanie zeznań. Tymczasem nie tylko w tej sprawie wadliwe powołanie sędziego Korkusa może spowodować problemy. Prowadził on więcej spraw.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Przestępczość
Wątpliwa wersja Mychajła Ch. Wyjaśniamy tajemnicę 46 rosyjskich paszportów
Przestępczość
Atak na S8. Zamaskowani napastnicy wtargnęli do autokaru z kibicami z Hiszpanii
Przestępczość
Atak na gazociąg Nord Stream. Fałszywe paszporty nurków z Andromedy
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Przestępczość
Służby rozbiły gang legalizujący pobyt w Unii
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama