Prokuratura Regionalna w Krakowie będzie wyjaśniać, kto i dlaczego w oprogramowaniu pociągów firmy Newag z Nowego Sącza wprowadzał niedopuszczalne blokady. To one były przyczyną ubiegłorocznych awarii polskich impulsów, m.in. w Kolejach Dolnośląskich i Mazowieckich – wynika z ustaleń grupy polskich hakerów, których wynajęła bydgoska firma SPS, serwisant pociągów i konkurencja Newagu.
– Udało nam się przeanalizować programowanie pojazdów i znaleźć w nim specjalnie zaprogramowane usterki, które pojawiały się m.in. przy wielodniowym postoju – mówił „Rzeczpospolitej” Michał Kowalczyk z Dragon Sector. W dwóch z nich znaleziono nawet wgrane koordynaty GPS po to, „żeby pojazdy psuły się dokładnie w warsztatach konkurencji Newagu”.