Reklama

Przemyt już głównie aut

O 50 proc. wzrosła w ubiegłym roku wartość przemytu aut na granicy Polski z Ukrainą. Wpływ na to miało chwilowe zniesienie cła za auta sprowadzane do Ukrainy – twierdzą służby.

Publikacja: 31.01.2023 03:00

Szmuglowanie papierosów zza wschodniej granicy ustało od czasu wybuchu wojny w Ukrainie

Szmuglowanie papierosów zza wschodniej granicy ustało od czasu wybuchu wojny w Ukrainie

Foto: straż graniczna

Od lat zarówno tytoń, jak i w gotowe papierosy szerokim strumieniem wpływały do Polski zza wschodniej granicy – głównie z Białorusi, z Rosji czy Ukrainy. Odkąd po wybuchu wojny w Ukrainie granicę maksymalnie uszczelniono, szmuglowanie odbywa się przez Słowację i Czechy.

Wyjątkiem są dane dotyczące przemycania aut – tu wojna okazała się wręcz pożywką dla nieuczciwych. Tym bardziej że wiosną, przez dwa miesiące, prezydent Ukrainy zniósł cło importowe, akcyzę oraz VAT na auta sprowadzane z zagranicy. Ukraińcy sprowadzili w tym czasie z Europy przez Polskę ponad 200 tys. aut.

Czytaj więcej

Duży spadek liczby zabójstw w Polsce. Jaki jest tego powód?

Okazuje się, że w ubiegłym roku o blisko 50 proc. wzrosła wartość przemycanych pojazdów, głównie aut do Ukrainy z Polski (z 245 pojazdów o wartości blisko 8 mln zł w 2021 r. do 215 pojazdów wartych blisko 12 mln zł w ubiegłym roku) – to m.in. efekt zwiększonej liczby sprowadzanych pojazdów.

– Warto podkreślić, że sporo z ujawnionych aut jako kradzionych było kupowanych przez Ukraińców nieświadomie – podkreśla por. Anna Michalska, rzeczniczka KG Straży Granicznej.

Reklama
Reklama

W przypadku Białorusi przemyt pojazdów spadł o blisko połowę – z 89 w 2021 r. do 47 sztuk w 2022 r. Przemycane auta są coraz droższe – w zeszłym roku jedno za średnio 55 tys., rok wcześniej za 32 tys. zł.

Kierunek wschodni

– W ubiegłym roku odzyskaliśmy skradzione samochody o łącznej wartości 14 mln zł, rok wcześniej – za łącznie 12 mln zł. Są to zarówno auta osobowe, jak i dostawcze. Nowym zjawiskiem, jakie obserwujemy, są legalne samochody, w których zostały zamontowane skradzione podzespoły, takie jak np. silniki. Tego wcześniej nie było – mówi nam Dariusz Sienicki, rzecznik Nadbużańskiego Oddziału SG.

Taki trefny składak – dostawczy renault, którym jechał młody Ukrainiec, został ujawniony na przejściu w Hrebennem – okazało się, że silnik i skrzynia biegów pochodziły z innych pojazdów. Samochody będące „dawcami” tych podzespołów były poszukiwane jako skradzione we Francji.

Na wschód próbuje się przemycać także samochody z przerobionymi tabliczkami znamionowymi, w których przebite zostały np. numery VIN, a dokumenty sfałszowane.

Przez przejście w Hrebennem inny obywatel Ukrainy usiłował wyjechać dostawczym mercedesem, wartym 200 tys. zł, który figurował w bazach danych jako utracony na terytorium Niemiec. Z kolei Białorusin próbował wywieźć z Polski BMW X5 warte ok. 350 tys. zł, skradzione w Belgii. A na przejściu w Dołhobyczowie odnalazł się osobowy mercedes (za 170 tys. zł) poszukiwany w Austrii.

Mur szczelny

Ten trend trwa, w ciągu zaledwie dwóch tygodni stycznia br. na granicy z Ukrainą funkcjonariusze odzyskali poszukiwane pojazdy szacowane na ponad 700 tys. zł. To auta kradzione głównie w Europie, ale i w Polsce. W Terespolu w końcu roku w ciągu dwóch dni odzyskali oni samochody osobowe za 400 tys. zł.

Reklama
Reklama

Zamknięcie części przejść granicznych na granicy z Białorusią, postawienie tam muru mającego zapobiec nielegalnej, masowej imigracji oraz wojna w Ukrainie zahamowały przemyt towarów, przede wszystkim papierosów, tytoniu i alkoholu na ogromną skalę. Z danych Straży Granicznej (ujawnia nielegalny przemyt tylko poza granicami państwa, za towar na granicach odpowiada służba celno-skarbowa, czyli KAS) za ubiegły rok wynika jednak, że kontrabanda przeniosła się na południowe granice – z Czechami i Słowacją. I choć jest nieporównywalnie mniejsza niż wcześniej na wschodnich granicach, zjawisko to jest mocno zauważalne. Na przykład w 2021 r. w ogóle nie ujawniono tam przemytu papierosów i alkoholu, w ubiegłym roku ujawniono towar za w sumie 1,5 mln zł. W przypadku przemytu tytoniu tylko przez Czechy wzrósł o 86 proc. w stosunku do 2021 r. Jak tłumaczą nam źródła w CBŚP, który zajmuje się zwalczeniem największej kontrabandy towarów (narkotyków, tytoniu, alkoholu), krajowe gangi tak jak wcześniej do produkcji wykorzystują tytoń pochodzący głównie z Bułgarii. Najpierw jest on legalnie sprowadzany do Niemiec, a dopiero stamtąd przemycany do Polski, ale od ubiegłego roku już przez naszą południową, a nie wschodnią granicę.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Przestępczość
Akty dywersji na kolei. Są czerwone noty Interpolu wobec podejrzanych
Przestępczość
Śmierć jedenastolatki w Jeleniej Górze. Czy dziecko zabiło dziecko?
Przestępczość
Planował zamach na jarmark świąteczny. ABW zatrzymała studenta KUL
Przestępczość
Wątpliwa wersja Mychajła Ch. Wyjaśniamy tajemnicę 46 rosyjskich paszportów
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama