Reklama

Wielkie oszustwo na kryptowalutach. Pomysł był nowatorski

Trzej mężczyźni namówili 600 osób, aby sfinansowały zakup sprzętu komputerowego, który miał służyć do „kopania” kryptowalut. Zamiast zysków klienci stracili fortunę.

Publikacja: 20.10.2022 21:13

Sprawcy przekonali klientów, że kupiony i dzierżawiony sprzęt będzie nieustannie włączony i z maksym

Sprawcy przekonali klientów, że kupiony i dzierżawiony sprzęt będzie nieustannie włączony i z maksymalną mocą ma dokonywać obliczeń, a klienci raz w miesiącu będą otrzymywali umówioną część „wykopanych” kryptowalut.

Foto: stock.adobe.com

Akt oskarżenia przeciwko trzem mężczyznom, którzy na terenie dawnej fabryki samochodów osobowych na Żeraniu w Warszawie prowadzili „kopalnię” kryptowalut (ETC, Bitcoin), skierowała do sądu Prokuratura Regionalna w Warszawie. W ciągu zaledwie dwóch lat – od 2017 do 2018 roku – naciągnęli ludzi, którzy im zaufali na kilkadziesiąt milionów złotych.

Pomysł był nowatorski, chociaż w istocie prosty, a miraż przyszłych zysków przesłaniał osobom, które weszły w „inwestycję” zdrowy rozsądek. Na czym polegał?

Oskarżeni usłyszeli zarzuty oszustwa dotyczącego mienia znacznej wartości i przywłaszczenia kwoty 29,5 mln zł

– Mężczyźni namawiali klientów do zawarcia umów na zakup specjalistycznego sprzętu komputerowego i kart graficznych, oraz dzierżawy tego sprzętu. W oparciu o te umowy pokrzywdzeni przekazali im łącznie 56 milionów złotych, 67 tysięcy dolarów i 35 tysięcy euro, oraz sprzęt wart 2 miliony złotych – wskazuje prok. Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie.

Sprawcy przekonali klientów, że kupiony i dzierżawiony sprzęt będzie nieustannie włączony i z maksymalną mocą ma dokonywać obliczeń, a klienci raz w miesiącu będą otrzymywali umówioną część „wykopanych” kryptowalut.

Reklama
Reklama

Jednak już w kwietniu 2018 r. osoby, które weszły w przedsięwzięcie, zaniepokojone brakiem transferu kryptowalut do ich wirtualnych portfeli, pojawiły się na terenie wynajętej hali na warszawskim Żeraniu gdzie znajdowała się serwerownia firmy należącej do oskarżonych. A wkrótce potem nalot na to miejsce urządzili policjanci i zajęli sprzęt, który nie został jeszcze wywieziony.

29,5 mln zł

to wartość „wykopanych” przez oskarżonych kryptowalut

– Śledztwo wykazało, że wszystkie kryptowaluty stanowiące pożytki ze sprzętu pochodzącego od klientów trafiały do nieustalonych wirtualnych portfeli, zaś pokrzywdzeni takich pożytków nie otrzymywali – wskazuje prok. Saduś.

Jednocześnie z ustaleń prokuratury wynika, że mimo braków w sprzęcie, czy też opóźnień w dostawie kart graficznych, oskarżeni zawierali kolejne umowy dotyczące budowy i eksploatacji maszyn cyfrowych. Klientów nie informowali o problemach, ale przekonywali, że ich sprzęt jest eksploatowany. – Tym samym urobek wypracowywany przez mniejszą liczbę komputerów – gdyby faktycznie był przekazywany klientom – byłby dzielony na wszystkich klientów, co nie pozwalałoby na wywiązanie się z zawartych umów – zauważają śledczy.

- W czasie funkcjonowania prowadzona przez sprawców „kopalnia” wydobyła ponad 266 tysięcy kryptowalut ETC, których wartość oszacowano na kwotę ponad 29,5 miliona złotych – wskazuje prok. Saduś.

Oskarżeni usłyszeli zarzuty oszustwa dotyczącego mienia znacznej wartości, a także przywłaszczenia kwoty 29,5 mln zł. Do zarzucanych im czynów się nie przyznali. Składając wyjaśnienia wzajemnie się obciążali, i zrzucali winę na „niepowodzenia biznesowe”.

Reklama
Reklama

Ponieważ – według prokuratury – z przestępczego procederu uczynili sobie stałe źródło dochodu, grozi im wysoka kara – 15 lat pozbawienia wolności.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Przestępczość
Kontrowersyjna reaktywacja Collegium Humanum. Jak państwo postawiło na nogi interes Pawła Cz.
Przestępczość
Kim jest Mychajło Ch., ukraiński „kolekcjoner” rosyjskich paszportów?
Przestępczość
Wiceminister finansów w rządzie PiS usłyszał zarzuty. Miał przyjąć ponad 1,5 mln zł łapówek
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Przestępczość
Kim jest „Andriej” z Telegrama? Kryptowaluty doprowadziły ABW do szefa rosyjskich dywersantów
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama