Niekończący się proces dowódcy obrony Srebrenicy Nasera Oricia

Przy ponownym rozpoczęciu procesu Nasera Oricia, prokuratura kolejny raz nie była wstanie wiarygodnie przedstawić przyczyn zgonu rzekomych ofiar byłego dowódcy obrony Srebrenicy.

Aktualizacja: 30.09.2016 14:49 Publikacja: 30.09.2016 14:44

Niekończący się proces dowódcy obrony Srebrenicy Nasera Oricia

Foto: Wikimedia Commons

Proces Oricia rozpoczął się 26 stycznia 2016 roku i budzi w Bośni wiele emocji. Zgodnie z aktem oskarżenia, ofiarami Oricia mieli być jeńcy wojenni zamordowani w miejscowościach Zalazje, Lolici i Kunjerac. Datę rozpoczęcia procesu wyznaczono już w połowie grudnia. Tydzień wcześniej bowiem Międzynarodowy Trybunał w Hadze odrzucił wniosek adwokatów Nasera Oricia o wstrzymanie postępowania przed sądem w Sarajewie. Dodatkowo Orić jest sądzony w sprawie o przywłaszczenie mienia.

Świadek objęty ochroną i oznaczony symbolem 01 powiedział, że widział oskarżonego, jak brał udział w zabiciu trzech serbskich więźniów w okolicach Srebrenicy w 1992 roku.

Ekspert prokuratury wypowiedział się jedynie do przyczyn zgonu dwóch ofiar, przy czym w jednym przypadku miał być to postrzał, natomiast w drugim użycie tępego narzędzia. Jednocześnie dopytywany przez Lejle Covic, obrońcę Oricia, ekspert nie miał pewności, czy wskazane obrażenia bezpośrednio spowodowały śmierć serbskich jeńców.

Warto zauważyć, że zgodnie z prawem BiH, jeśli kolejne posiedzenie sądu w danej sprawie, odbywa się w terminie dłuższym niż 30 dni od ostatniego, procedurę m.in. odczytania aktu oskarżenia trzeba rozpocząć od początku. Stąd mimo upływu 9 miesięcy od rozpoczęcia procesu, nie widać żadnego postępu.

Dodatkowo Lejla Covic oświadczyła, że w sprawie Oricia uruchomiony został mechanizm ONZ dla Międzynarodowego Trybunału w Hadze. Polega on na wstrzymaniu postępowania w sądzie krajowym w sytuacji, gdy zarzuty o zbrodnie wojenne zostały oddalone na forum międzynarodowym. Zdaniem obrońców, Orić został już uniewinniony w 2008 roku od zarzutów popełnienia zbrodni wojennych.

Należy przypomnieć, że były bośniacki dowódca Naser Orić został przewieziony do stolicy Bośni po ekstradycji ze Szwajcarii, gdzie został zatrzymany pod zarzutem zbrodni wojennych dokonanych na Serbach. 26 czerwca 2015 roku Orić stanął przed prokuratorem w Sarajewie.

Zatrzymanie Oricia w Szwajcarii nastąpiło na wniosek Serbii 10 czerwca i wywołało sprzeciw Bośni i Hercegowiny, zagrażając przebiegowi obchodów 20. rocznicy Masakry w Srebrenicy.

Podczas wojny domowej w Bośni i Hercegowinie Nasir Orić dowodził obroną Srebrenicy. Po wojnie Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii wytoczył mu proces, oskarżając o zbrodnie wojenne.

W pierwszej instancji uwolniono go od zarzutu bezpośredniego udziału w mordowaniu serbskich cywili, obarczając jednak odpowiedzialnością za czyny podległych mu żołnierzy, za co w czerwcu 2006 został skazany na 2 lata pozbawienia wolności. Co ciekawe, zwolniono go jednak, gdyż podczas procesu przesiedział w areszcie ponad 3 lata.

Przestępczość
Australijczycy mogą skazywać 10-latków na dożywocie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Przestępczość
„Największy akt łaski w ciągu jednego dnia”. Niespodziewany ruch Joe Bidena
Przestępczość
Amerykanie mają dość ubezpieczycieli
Przestępczość
Groźby i zarzuty wobec Donalda Trumpa. Mężczyzna aresztowany w Arizonie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Przestępczość
25 lat więzienia dla mieszkanki Florydy za zastrzelenie czarnoskórej sąsiadki