Szwajcarski koncern spożywczy Nestlé, potentat na europejskim rynku, w pierwszym kwartale br. zwiększył obroty o 4,3 proc. Szczególny wzrost zanotowano w dwóch grupach towarów: półproduktów i karmy dla zwierząt. W pierwszych trzech miesiącach tego roku obroty Nestlé wyniosły prawie 20 mld euro.
Handel detaliczny w Niemczech donosił w tym czasie o wzmożonych zakupach na początku epidemii, odnotowując wzrost obrotów o ok. 30 proc. Teraz gorączka zakupów już ustała, jest jednak za wcześnie, by stwierdzić, jak epidemia odbije się na bilansie handlu i na producentach.
W rodzinach nie przekazuje się wiedzy
Wygranymi są z pewnością producenci konserw, gotowych mrożonych dań i półproduktów. Zdaniem Federalnego Zrzeszenia Niemieckiego Przemysłu Spożywczego BVE Niemcy nie są zbyt sprawni w kuchni i nie mają serca do gotowania.
Prezes zrzeszenia Christoph Minhoff uważa, że niedostępność ofert restauracji fastfoodowych, małej gastronomii i restauracji generalnie, zmusza ludzi do tego, by sami gotowali, a z tym nie jest najlepiej.
Czytaj także: Bankom żywności w USA kończą się zasoby. Zapotrzebowanie dramatycznie wzrosło