Tanie wędliny już Polakom nie smakują

Konsumenci są gotowi wydać więcej na kiełbasy i szynki wysokiej jakości. Ale to nie zahamuje kurczenia się rynku.

Publikacja: 26.10.2015 21:00

Tanie wędliny już Polakom nie smakują

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski jo Jakub Ostałowski

– W najbliższych latach popyt na wędliny może maleć o 2–3 proc. rocznie – mówi „Rzeczpospolitej" Janusz Rodziewicz, prezes Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP.

To oznacza, że nie uda się odwrócić spadkowego trendu w spożyciu szynek i kiełbas, który trwa od 2008 r. W 2014 r. na przeciętnego Polaka przypadało niespełna 24,4 kg wędlin – wynika z danych GUS. To niemal 1 proc. mniej niż rok wcześniej i aż 15 proc. poniżej poziomu spożycia z 2008 r. Tylko w II kwartale 2015 r. nasze wydatki na wędliny zmalały o 3,1 proc. do ponad 3,6 mld zł – wynika z danych GfK.

Janusz Rodziewicz wyjaśnia, że na popularności tracą głównie wędliny najtańsze.

– Ciężar zakupów przesuwa się w stronę wyrobów wyższej jakości – zwraca uwagę Tomasz Łączyński, prezes Zakładów Mięsnych Pekpol Ostrołęka. Jemy ich jednak wciąż za mało, aby zrekompensować spadek wielkości całego rynku.

Skład ma znaczenie

Krzysztof Kania, prezes spółki Chrzanowska Manufaktura Wędlin, zwraca uwagę, że rośnie gównie sprzedaż produktów wysokiej mięsności i tych wytwarzanych metodami tradycyjnymi.

– Polacy wybierają także coraz chętniej wyroby mięsne produkowane bez fosforanów, o obniżonej zawartości soli, bez glutaminianu sodu czy bez glutenu – zaznacza szef Chrzanowskiej Manufaktury Wędlin.

Wędliny bezglutenowe ma w swojej ofercie spółka Gzella z miejscowość Osie w Borach Tucholskich. – Klienci są coraz bardziej wymagający i wyedukowani – mówi Karolina Kawczyńska-Braciszewska, zastępca dyrektora marketingu Gzelli. – Czytają etykiety i zwracają uwagę na skład produktów.

Na popularności zyskują wędliny paczkowane i plastrowane. Jednym z przebojów ostatnich lat są kabanosy. Zwiększa się także oferta parówek z wyższej półki cenowej. Od 1 kwietnia do końca czerwca 2015 r. wydaliśmy na nie 371 mln zł, o ponad 1 proc. więcej niż rok wcześniej.

Na rynku parówek, na którym jeszcze do niedawna zdecydowaną przewagę nad konkurentami miały berlinki grupy Animex, zamierzają namieszać m.in. Zakłady Mięsne Henryk Kania.

Ich pierwsze markowe parówki pojawiły się już w sieciach handlowych. Jak zapowiada zarząd firmy, dzięki nowej linii produkcyjnej w najbliższych miesiącach sprzedaż tych produktów może wzrosnąć kilkakrotnie. Na razie wytwarzają ich ok. 15 ton dziennie.

– Rynek parówek rozwija się, ale zyskują głównie produkty wyłącznie drobiowe, z szynki czy ze schabu – mówi Tomasz Łączyński. Jak dodaje, coraz większe znaczenie mają też również opakowania.

Firmy mięsne zapowiadają dalsze rozwijanie oferty wędlin, ponieważ mogą one zapewnić im wyższe marże niż mięso. Ze względu na rosnącą konkurencję niechętnie dzielą się swoimi planami.

Liczą się marki

– Rynek wędlin jest dla nas ważny i planujemy rozwijać tę część naszej działalności. Obecnie nie chcemy jednak jeszcze ujawniać szczegółów przyjętej strategii rozwoju – ucina Krystyna Szczepkowska, rzecznik Indykpolu.

Zdaniem Krzysztofa Kani, nie wszystkie firmy mięsne w równym stopniu skorzystają na rosnącej popularności wędlin markowych. – Zmarginalizowane mogą zostać mniejsze zakłady mięsne, które nie mają marki i nie mają tak wysoko ustawionych standardów jak duże zakłady produkcyjne – uważa szef Chrzanowskiej Manufaktury Wędlin.

Unia lubi nasze wyroby

Najwięcej kiełbas z Polski kupują Wielka Brytania, Litwa i Niemcy – wynika z danych Zespołu Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych (FAMMU/FAPA). W 2014 r. ich łączna sprzedaż zagraniczna, liczona w kilogramach, zwiększyła się w sumie o 8 proc. Wartość eksportu polskich kiełbas poszła w górę o jedną dziesiątą, do 213,4 mln euro.

– W najbliższych latach popyt na wędliny może maleć o 2–3 proc. rocznie – mówi „Rzeczpospolitej" Janusz Rodziewicz, prezes Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP.

To oznacza, że nie uda się odwrócić spadkowego trendu w spożyciu szynek i kiełbas, który trwa od 2008 r. W 2014 r. na przeciętnego Polaka przypadało niespełna 24,4 kg wędlin – wynika z danych GUS. To niemal 1 proc. mniej niż rok wcześniej i aż 15 proc. poniżej poziomu spożycia z 2008 r. Tylko w II kwartale 2015 r. nasze wydatki na wędliny zmalały o 3,1 proc. do ponad 3,6 mld zł – wynika z danych GfK.

Pozostało 83% artykułu
Czym jeździć
Nowa Skoda Kodiaq. Liczą się konie mechaniczne czy design?
Tu i Teraz
Nowa Skoda Superb. Komfort w parze z technologią
Przemysł spożywczy
Piwo i wino coraz częściej bez procentów. Eksperci: To nie chwilowa moda
Przemysł spożywczy
Alkotubki zmienią przepisy. Dziś nie ma się do czego przyczepić?
Przemysł spożywczy
Alkotubki podpaliły internet. Hołownia: To zło w czystej postaci
Przemysł spożywczy
Polacy jedzą żywność po terminie. Nawyk, oszczędność czy ekologia?