Palikot ściga inwestorów za dyskusję w sieci

Janusz Palikot wysłał do wierzycieli pisma, by przestali naruszać dobra osobiste Manufaktury Piwa, Wódki i Wina. Chodzi o krytykę propozycji układowych nawet w SMS-ach.

Aktualizacja: 27.10.2023 06:21 Publikacja: 27.10.2023 03:00

Janusz Palikot na webinarach przedstawia plany ratowania spółek Manufaktury i TD. Według inwestorów

Janusz Palikot na webinarach przedstawia plany ratowania spółek Manufaktury i TD. Według inwestorów – są mało wiarygodne

Atmosfera w grupie spółek Manufaktury Piwa, Wódek i Wina jest coraz bardziej napięta. 30 października minie termin akceptacji bądź odrzucenia propozycji układu dla spółki Tenczynek Dystrybucja (TD), mało który z licznego grona 2342 wierzycieli jest z niego zadowolony.

Jednak w ciągu ostatniego tygodnia Janusz Palikot porozsyłał do części wierzycieli wezwanie, by przestali krytykować jego spółkę Manufaktura Piwa, Wódki i Wina, która posiada 100 proc. akcji TD, a także jest właścicielem części marek, na które inwestorzy, którzy pożyczyli Tenczynkowi pieniądze w ramach akcji Bunt Palikota, mają zastaw na markach handlowych. Losy tych dwóch firm są więc mocno powiązane.

W „ostatecznym przedsądowym wezwaniu do zaprzestania naruszeń dób osobistych” Janusz Palikot wzywa, by adresaci pisma natychmiast zaprzestali naruszeń dóbr osobistych Manufaktury, nie rozpowszechniali informacji na temat spółki i propozycji układowych (tych nieprawdziwych). Z rozbawieniem lub złością spotyka się natomiast ostatni postulat usunięcia całej grupy dyskusyjnej „Bunt inwestorów Palikota”, która zrzesza już ponad 900 wierzycieli.

Czytaj więcej

Palikot zaproponował spłatę wierzycieli Manufaktury

W przypadku firm chodzi tu o ochronę renomy, dobrego imienia czy wiarygodności biznesowej. Jednak uczestnicy grupy dyskusyjnej rozmawiają o propozycjach układu, o zbiórkach, w które (na razie bezzwrotnie) zainwestowali oraz o szansach na odzyskanie kapitału. Zapytaliśmy więc prawnika, byłego prokuratora ds. przestępstw gospodarczych, czy inwestorzy mają prawo wyrażać na zamkniętej grupie publicznej negatywne opinie na temat działalności firmy, zwłaszcza gdy są osobiście dotknięci. – W mojej ocenie, jeżeli grupa ma charakter niepubliczny, członkostwo w niej jest weryfikowane, a grono jest ograniczone do inwestorów, to członkowie takiej grupy mają prawo do swobodnej dyskusji. Szczególnie, jeżeli nie obrażają celowo żadnego konkretnego podmiotu, lecz w sposób zachowujący podstawową kulturę wypowiedzi opisują własne doświadczenia związane z inwestycjami. Nawet w przypadku – oczywistej przecież – obecności emocji, takie wypowiedzi nie powinny być uznane za wypełniające znamiona np. art. 212 k.k. (zniesławienie – red.) – mówi Michał Szałas, adwokat z kancelarii Szałas Legal specjalizujący się w prawie karnym gospodarczym i były prokurator. – Dodatkowo, o ile od strony cywilnej żądanie usunięcia niektórych, szczególnie dotkliwych wpisów może być uzasadnione, o tyle całkowicie bezzasadne jest żądanie usunięcia całej grupy dyskusyjnej. Przepisy prawa cywilnego i karnego w żadnym wypadku nie zakazują wymieniania opinii czy dyskusji, zwłaszcza jeśli te dyskusje mają na celu przygotowanie strategii procesowej – mówi Szałas.

A to ostatnie jest ważnym wątkiem dyskusji, ponieważ 30 października mija termin głosowania za układem dla Tenczynka. – Inwestorzy nie zgadzają się na układ, bo nie zgadzają się na to, by ktoś w legalny sposób nie oddał ich pieniędzy – mówi w rozmowie z redakcją inwestor, któremu holding Palikota jest winny łącznie ponad 1 mln zł. – Ludzie stoją na stanowisku, że wolą już nic nie dostać i żeby Palikot odpowiadał karnie, niż dostać ochłap, aby on mógł dalej prowadzić biznes – dodaje. Układ oferuje redukcję długu nawet o 95 proc. dla osób, które zainwestowały ponad 200 tys. zł, 35 proc. w gotówce dostaną osoby, które wpłaciły od 10,5 do 200 tys. zł, zaś 100 proc. w gotówce mniejsi wierzyciele. Resztę długu przekonwertowano by na akcje spółki, która już dziś ma 85 mln zł długu.

Jakby było mało problemów, ktoś ukradł dane osobowe inwestorów spółki i z maila założonego na nazwisko Artura Szepańskiego, nadzorcy tego układu, rozsyłał maile z fragmentami korespondencji Palikota.

Obecnie w układzie są cztery z kilkunastu spółek związanych z Manufakturą, to właśnie Manufaktura, Tenczynek Dystrybucja, Tenczynek Bezalkoholowe oraz Buh Distillery.

Atmosfera w grupie spółek Manufaktury Piwa, Wódek i Wina jest coraz bardziej napięta. 30 października minie termin akceptacji bądź odrzucenia propozycji układu dla spółki Tenczynek Dystrybucja (TD), mało który z licznego grona 2342 wierzycieli jest z niego zadowolony.

Jednak w ciągu ostatniego tygodnia Janusz Palikot porozsyłał do części wierzycieli wezwanie, by przestali krytykować jego spółkę Manufaktura Piwa, Wódki i Wina, która posiada 100 proc. akcji TD, a także jest właścicielem części marek, na które inwestorzy, którzy pożyczyli Tenczynkowi pieniądze w ramach akcji Bunt Palikota, mają zastaw na markach handlowych. Losy tych dwóch firm są więc mocno powiązane.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Kolejne wybiegi Palikota? Ma „nowego” inwestora
Przemysł spożywczy
Skuteczna „koniakowa dyplomacja” Francji
Przemysł spożywczy
Wydarzenie na rynku alkoholi: włoski bitter przejmuje koniak
Przemysł spożywczy
Milka i Oreo znikają ze sklepowych półek. „Niedopuszczalne podwyżki cen”
Przemysł spożywczy
Ceny kawy i kakao biją rekordy. Żywność na świecie znowu drożeje