Znana rosyjska wódka przeszła w zagraniczne ręce

Rosyjski alkohol klasy premium nie jest już sprzedawany w Unii i USA, więc producenci muszą wyprzedawać marki, by nie zbankrutować. Grupa Beluga sprzedała międzynarodowe prawa na swoją najdroższą markę za 75 mln dolarów.

Publikacja: 19.10.2022 10:23

Znana rosyjska wódka przeszła w zagraniczne ręce

Foto: Adobe Stock

Grupa Beluga poinformowała, że transakcja ze sprzedażą praw do marki Beluga ma związek z „sytuacją geopolityczną”. Firma zachowała prawo na handel tą marką w Rosji. Jak dowiedział się Kommersant, eksport wódki z Rosji jest „skomplikowany czynnikami zewnętrznymi”, co doprowadziło do zmniejszenia wielkości lub w ogóle zakończenia współpracy z wieloma krajami.

Wśród przyczyn firma wymieniła zakaz nałożony przez Unię Europejską (UE) i Stany Zjednoczone na dostawy rosyjskiego alkoholu z najwyższej półki (super premium). Z powodu sankcji Beluga zawiesiła w lipcu działalność swojego magazynu w Rydze (Łotwa).

Nastąpiło również „praktycznie całkowite wstrzymanie pracy z największymi operatorami Duty Free”. Rosyjskiej wódki nie ma więc na lotniskach, promach i bezcłowych przejściach w krajach Unii i USA – największych rynkach dla markowego rosyjskiego alkoholu.

Czytaj więcej

Rosyjscy poborowi pili tak dużo, że zamiast na Ukrainę, wrócili do domów

„We współczesnych realiach dalsza efektywna praca działu eksportu firmy w zakresie dostaw rosyjskiej wódki na rynki światowe stała się niemożliwa” – czytamy w komunikacie prasowym firmy. Firma zamierza skoncentrować się na rynku rosyjskim „w celu utrzymania czołowych pozycji w innych obszarach pracy”.

Ładnie brzmi, ale realia są takie, że drogie wódki nie sprzedają się w Rosji dobrze, pomimo że ich ceny na krajowym rynku są dużo niższe od tych, jakie osiągały w zagranicznych sklepach.

Według szacunków Agroexportu, w 2021 roku Rosja dostarczyła na rynki zagraniczne ponad 27 mln litrów mocnych napojów alkoholowych o wartości 195 mln dol., w tym 23 mln litrów wódki o wartości 160 mln dol. Największymi odbiorcami były Niemcy (3,56 mln l) i Łotwa (2,6 mln l). W wyniku sankcji w sierpniu import mocnych napojów do Rosji spadł o 35 proc.

Czytaj więcej

Spada eksport węgla z Rosji. Kopalnie dają wielkie zniżki nowym klientom

Eksperci zauważają, że dalszy rozwój rosyjskiego rynku alkoholi zależy od dostaw z importu. Jeśli sankcje nadal będą zakazywać importu alkoholu, to krajowi producenci zwiększą produkcję. Jednak analitycy uważają, że popyt na wódkę, koniak i whisky może spaść m.in. z powodu mobilizacji i wyjazdu części konsumentów za granicę.

Grupa Beluga poinformowała, że transakcja ze sprzedażą praw do marki Beluga ma związek z „sytuacją geopolityczną”. Firma zachowała prawo na handel tą marką w Rosji. Jak dowiedział się Kommersant, eksport wódki z Rosji jest „skomplikowany czynnikami zewnętrznymi”, co doprowadziło do zmniejszenia wielkości lub w ogóle zakończenia współpracy z wieloma krajami.

Wśród przyczyn firma wymieniła zakaz nałożony przez Unię Europejską (UE) i Stany Zjednoczone na dostawy rosyjskiego alkoholu z najwyższej półki (super premium). Z powodu sankcji Beluga zawiesiła w lipcu działalność swojego magazynu w Rydze (Łotwa).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Grona goryczy w Penedes. Susza pozbawia ludzi pracy
Przemysł spożywczy
Kreml sprzedał największego producenta wódek. Podejrzany kupiec, zaniżona cena
Przemysł spożywczy
Polacy wydają ponad 10 mld zł na posiłki z dostawą. Ale branża ma problem
Przemysł spożywczy
Polacy kupują coraz więcej kawy, chociaż drożeje
Przemysł spożywczy
Do sklepów trafi różowy sos od koncernów Heinz i Mattel. Efekt sukcesu „Barbie”