Ceny żywności szaleją. Polacy mniej kupują, ale też mniej marnują

Sklepy starają się ograniczyć wyrzucanie jedzenia z coraz większymi sukcesami, ale to za mało. Już 38 proc. Polaków przyznaje, że ostatnio unika marnowania żywności. Będzie ich przybywało także z powodu wysokich zwyżek cen.

Publikacja: 09.09.2022 03:00

Sklepy ostro walczą z marnowaniem produktów spożywczych

Sklepy ostro walczą z marnowaniem produktów spożywczych

Foto: Bartek Sadowski

W Polsce rocznie trafia do śmieci ok. 5 mln ton jedzenia, a głównym winowajcą są tu gospodarstwa domowe. Zbyt często kupujące na zapas także z powodu promocji. Ostatecznie wiele z tych okazji cenowych jest wyrzucanych, ponieważ minął termin przydatności do spożycia.

Teraz sytuacja się jednak zmieni, co jest efektem cen rosnących w sklepach średnio o 20 proc. w ujęciu rocznym. Z ostatniej edycji cyklicznego monitoringu cen detalicznych, zebranych z ofert przeszło 40 tys. sklepów, autorstwa UCE Research i Wyższych Szkół Bankowych, wynika, że w lipcu br. zakupy zdrożały średnio o 18,6 proc. rok do roku. Poszła w górę każda z 12 monitorowanych kategorii. Z kolei dane sprzedażowe wskazują, że rynek spożywczy wartościowo rośnie w efekcie inflacji, ale ilościowo się kurczy.

Czytaj więcej

Glapiński: Za rok stopy procentowe będą prawdopodobnie obniżane

Mniej do koszyka

Tego nie mogą nie zauważyć nawet zamożniejsi, a biedniejsze gospodarstwa domowe z wyższym udziałem żywności w comiesięcznych wydatkach tym bardziej. – Pojemnik z produktami, którym niedługo kończy się termin, można uzupełniać po kilka razy, wszystko znika, od owoców po nabiał – przyznaje pracownik jednej z sieci. Oznacza to zmiany w zakupach, według badania NielsenIQ przytoczonego przez E.Leclerc konsumenci nie tylko ograniczają wydatki. 43 proc. deklaruje, że więcej gotuje w domu, a 38 proc. unika marnotrawienia jedzenia. Jeśli chodzi o oszczędzanie na artykułach spożywczych, to 44 proc. kupuje na promocjach, 32 proc. zaś wybierze najtańszą ofertę z prezentowanych.

– W krótkim okresie dostrzegany przez konsumentów wzrost cen żywności nie musi przełożyć się na ograniczenie jej marnowania. Konsumenci będą raczej poszukiwać tańszych marek i kanałów sprzedaży, jak dyskonty czy e-commerce, stosować tańsze zamienniki i częściej korzystać z promocji – mówi Marcin Awdziej z Katedry Marketingu Akademii Leona Koźmińskiego. – Ograniczenie marnowania żywności może dokonać się pośrednio, na etapie planowania zakupów, a konsumenci będą kupowali mniej i bardziej rozważnie, częściej przygotowując listy zakupów – dodaje.

Ekspert podkreśla, że nie oznacza to jednak, że już zakupiona żywność nie będzie marnowana w gospodarstwie domowym. – Aktywne ograniczanie strat żywności dotyczyć będzie tych grup konsumentów, które wcześniej zwracały na to uwagę i starały się jej nie marnować – mówi.

Czytaj więcej

Cukier znów można kupować do woli. Biedronka znosi limity

Faktem jest, że zmiany postępują, a sprzyjają im także projekty sieci handlowych w tym zakresie. Carrefour już od dwóch lat współpracuje z aplikacją Too Good To Go w kwestii walki z marnowaniem żywności. Efektem jest 500 tys. paczek z produktami spożywczymi, które w innej sytuacji trafiłyby do śmieci, a tak trafiły do chętnych i to za obniżoną cenę. – Minimalizowanie strat żywności w sieciach handlowych ma ogromny wpływ na kształtowanie postaw konsumenckich w zakresie niemarnowania jedzenia. Realizowanie konsekwentnej strategii zarządzania żywnością pozwala ograniczyć ilość jedzenia, która wyląduje w koszu – mówi Anna Kurnatowska z Too Good To Go.

Wsparcie dla innych

87 proc. oferowanej żywności w paczkach Too Good To Go to warzywa, owoce, pakowane wędliny i nabiał, pieczywo oraz jajka. Aplikacja z Carrefour współpracuje szeroko z 5,5 tys. sklepów w Polsce, we Włoszech, Francji, w Hiszpanii i Belgii. Do użytkowników w sumie trafiło blisko 9 milionów paczek z jedzeniem.

– Współpraca wpisuje się w program „STOP marnotrawstwu”, który prowadzimy od 2013 r. Zrealizowaliśmy wiele projektów, które pomagają przeciwdziałać marnowaniu żywności, a także podpowiadają klientom, jak kupować tyle, ile potrzebujemy, i oszczędzać. W czasach wysokiej inflacji ma to znacznie większy wymiar ekonomiczny – mówi Piotr Lubiewa-Wieleżyński, dyrektor działu rozwoju sprzedaży w Carrefour Polska.

Czytaj więcej

Najdrożej zatankujemy w województwach lubuskim i podkarpackim. Gdzie najtaniej?

Inne sieci też są aktywne. – W czasach rosnącej inflacji, gdy duża część Polaków coraz uważniej podchodzi do codziennych zakupów, kwestia walki z marnowaniem żywności staje się jeszcze istotniejsza. Czujemy się w obowiązku przeciwdziałać temu zjawisku i już od 2016 r. intensywnie rozwijamy projekt przekazywania nadwyżek żywności ze sklepów do organizacji zajmujących się pomocą – mówi Agnieszka Koc, dyrektor ds. ochrony środowiska w sieci Biedronka. Według sprawozdania generalnego inspektora ochrony środowiska za 2020 r. prawie 70 proc. żywności zgłoszonej przez organizacje pozarządowe pochodziło od Biedronki. W 2021 r. firma przekazała 14,7 tys. ton organizacjom pożytku publicznego w ramach projektu „Nie marnujemy żywności”, to ponad 2 tys. ton więcej niż rok wcześniej. – W celu pomocy osobom najbardziej potrzebującym w minionym roku współpracowaliśmy łącznie ze 140 organizacjami, w tym 34 bankami żywności i 36 organizacjami działającymi w ramach Spiżarni Caritas – dodaje Agnieszka Koc. W przekazywaniu żywności aktywnie uczestniczy prawie 2,5 tys. placówek sieci i ta liczba rośnie.

– Współpracujemy z Caritas Polska, Federacją Polskich Banków Żywności oraz prowadzimy projekt „Kupuję, nie marnuję”, który ma na celu wsparcie sprzedaży produktów w pełni wartościowych, ale o zbliżającym się końcu terminu przydatności do spożycia – mówi Aleksandra Robaszkiewicz, rzeczniczka Lidl Polska. – Przecena tych artykułów pojawia się przed upływem terminu przydatności do spożycia i obowiązuje do jego ostatniego dnia. Dzięki „Kupuję, nie marnuję” klienci mogą kupować w jeszcze niższych cenach – np. pieczywo w soboty po godzinie 21 jest 50 proc. tańsze – dodaje Aleksandra Robaszkiewicz.

W Polsce rocznie trafia do śmieci ok. 5 mln ton jedzenia, a głównym winowajcą są tu gospodarstwa domowe. Zbyt często kupujące na zapas także z powodu promocji. Ostatecznie wiele z tych okazji cenowych jest wyrzucanych, ponieważ minął termin przydatności do spożycia.

Teraz sytuacja się jednak zmieni, co jest efektem cen rosnących w sklepach średnio o 20 proc. w ujęciu rocznym. Z ostatniej edycji cyklicznego monitoringu cen detalicznych, zebranych z ofert przeszło 40 tys. sklepów, autorstwa UCE Research i Wyższych Szkół Bankowych, wynika, że w lipcu br. zakupy zdrożały średnio o 18,6 proc. rok do roku. Poszła w górę każda z 12 monitorowanych kategorii. Z kolei dane sprzedażowe wskazują, że rynek spożywczy wartościowo rośnie w efekcie inflacji, ale ilościowo się kurczy.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Przemysł spożywczy
Chude lata dla alkoholi. Uderzyła je akcyza
Przemysł spożywczy
Kakao droższe od miedzi. Zyskuje na wartości szybciej niż bitcoin
Przemysł spożywczy
Kakao drożeje szybciej niż bitcoin
Przemysł spożywczy
Wielka Brytania grozi zakazem importu polskiego drobiu z powodu salmonelli
Przemysł spożywczy
McDonald's wprowadza do oferty popularne pączki Krispy Kreme