Monsanto uznała, że obecna propozycja 122 dol. za akcję, jest „niepełna i finansowo nieadekwatna". Decyzja Amerykanów przekazana nieoficjalnie ma skłonić Niemców do podwyższenia oferty, podczas gdy niektórzy ich akcjonariusze zarzucają już, że obecna jest za wysoka. Innymi opcjami jest rezygnacja albo złożenie wrogiej oferty.
Monsanto stwierdziła, że jest „otwarta na dłuższe konstruktywne dyskusje, aby zorientować się, czy może dojść do zawarcia transakcji w najlepszym interesie jej akcjonariuszy". Rada dyrektorów nie ustaliła jednak żadnego kalendarza tych ewentualnych rozmów i podkreśliła, że nie ma żadnych gwarancji osiągnięcia porozumienia.
- Wierzymy w istotne korzyści, jakie zintegrowana strategia mogłaby dać rolnikom i samej firmie i szanujemy Bayera od dawna — stwierdził w komunikacie szef Moinsanto, Hugh Grant. — Jednak obecna proporcja znacznie zaniża naszą spółkę i nie odnosi się ani nie uspokaja w kwestii potencjalnego ryzyka finansowego i ze strony przepisów, związanego z tym kupnem".
Nie można było uzyskać na tym etapie informacji, jaką cenę Monsanto byłaby skłonna zaakceptować. Kilku analityków uważa, że Bayer będzie musiał dać znacznie więcej od tego co proponuje teraz.
- Uważamy za mało prawdopodobne, aby do załatwienia sprawy doszło za 122 dol za akcję. Nadal sądzimy, że najbardziej prawdopodobną ceną będzie 135 dol. — stwierdzili w ubiegłym tygodniu w nocie analitycy z JP Morgan.