Nawet kilkuprocentowe podwyżki cen trzody chlewnej w skupie, drobiu i jaj przewidują tym razem analitycy rankingu cen surowców rolnych, prowadzonego przez „Rzeczpospolitą".
Czytaj także: KFC szykuje wegetariańską rewolucję. „Kurczak wychodzi z mody”
Drożeje mięso
Do końca czerwca wieprzowina podrożeje o 4,2 proc,. a na koniec sierpnia nawet o 6,7 proc. wobec cen z kwietnia – przewidują analitycy. Co więcej, ceny trzody w skupie mogą po dłuższym czasie przekroczyć granicę 6,1 zł za kilogram. Tak zwana świńska górka zdecydowanie należy do przeszłości. Stałym problemem polskich producentów jest jednak to, że ze względu na epidemię afrykańskiego pomoru świń nie mogą eksportować na rynki trzecie. Naszych rolników ratuje regionalizacja rynków, uznawana głównie w krajach Unii Europejskiej.
Wprawdzie, jak zauważa Grzegorz Rykaczewski, ekspert rynków rolnych w Santander, po Wielkanocy ceny trzody chlewnej ustabilizowały się na wysokim poziomie, a w drugiej połowie maja nastąpiło lekkie osłabienie, to nie ma odwrotu od trendu wzrostowego. A to dlatego, że nie mijają czynniki, które utrzymują wysokie ceny trzody, czyli sezon oraz problemy z ASF w Chinach, wywołujące stałe podwyżki cen wieprzowiny w tym kraju. Z Rykaczewskim zgadza się Jakub Olipra, ekonomista Credit Agricole. – Ceny skupu trzody chlewnej w zaledwie kilka tygodni zbliżyły się do rekordowych poziomów. Wiele wskazuje, że to nie koniec podwyżek – mówi analityk.